Plusy i minusy weekendu. Brak lidera oraz pech

16.04.2019, 17:39

Za nami kolejny żużlowy weekend, podczas którego wiele działo się na polskich stadionach. Zdunek Wybrzeże przegrało swój mecz w Daugavpils, a my po raz kolejny staraliśmy się znaleźć plusy i minuty ostatnich kilku dni.

Gdyby o przyznawaniu punktów w jakiejkolwiek dziedzinie sportu decydował ślepy los, szczęście jednych czy pech drugich, to można założyć, że drużyna Zdunek Wybrzeża byłaby w tym sezonie niepokonana. Nie twierdzimy jednoznacznie, że tak by było, ale istnieje spore prawdopodobieństwo właśnie takiego obrotu spraw. Defekty, upadki na prowadzeniu, nieporozumienia na torze - to tylko niektóre czynniki, które miały mniejszy lub większy wpływ na wyniki gdańskiego zespołu w trzech pierwszych kolejkach. Nie inaczej było w niedzielnym spotkaniu w Daugavpils, gdy przewrócił się prowadzący w jednym z wyścigów Karol Żupiński. Albo gdy po raz kolejny (w drugim meczu z rzędu) zdefektował motocykl Krystiana Pieszczka.

Z pewnością niepokoić może forma niektórych naszych zawodników. Na pierwszy rzut oka rzuca się postawa Adriana Cyfera. Jak wspominał kilkanaście dni temu w rozmowie z naszym portalem, jest wobec siebie bardzo krytyczny. Skoro nie był zadowolony z występu w Gnieźnie, to na pewno nie był w szampańskim nastroju po spotkaniu na Łotwie. Niby zdobył 2 punkty i bonus, natomiast od prowadzącego parę należy oczekiwać przynajmniej tych kilku punktów więcej.

Zresztą podobnie jest w przypadku Kacpra Gomólskiego. Pięć punktów w pięciu wyścigach wywalczone przez lidera zespołu. Trochę mało. I nie można go usprawiedliwiać upadkiem w swoim pierwszym biegu oraz tym, że uszkodził motocykl. Jeśli był zdolny do jazdy, to nie możemy w tej sytuacji szukać wymówek.

Kolejnym minusem jest oczywiście wynik meczu w Daugavpils (38:51), natomiast bierzemy pod uwagę, że Lokomotiv co roku jest zespołem niezwykle groźnym, zwłaszcza na swoim torze.

***

Plusy? Długo się nad tym zastanawialiśmy. Czy w ogóle jakiś miał miejsce w miniony weekend? Może trochę na siłę, może nieco zbyt wcześniej, ale naszym zdaniem jednym z bardziej pozytywnych informacji tego weekendu jest fakt, ze Nice 1. Liga Żużlowa wydaje się najbardziej wyrównana od lat. Oczywiście, to dopiero trzy kolejki, w dodatku nie wszystkie drużyny rozegrały już swoje spotkania, natomiast każdy może wygrać z każdym. Faworyzowane Wybrzeże przegrało z Unią Tarnów, która tydzień później nie sprostała ekipie z Ostrowa. 

A zmierzając już stricte w kierunku Wybrzeża - na pewno cieszyć może powrót do wysokiej formy Mikkela Becha. Z Unią Tarnów spisał się słabo, by nie powiedzieć katastrofalnie, tymczasem na Łotwie był jednym z liderów drużyny. Pozostaje mieć nadzieję, że mecz z Unią był dla Duńczyka jedynie wypadkiem przy pracy i będziemy oglądać takiego Becha, jak choćby w poprzednim sezonie.

Na koniec zostawiamy coś kompletnie niezwiązanego z Wybrzeżem. Ogromnym plusem jest powrót do zdrowia Andreasa Jonssona ze Speed Car Motoru Lublin, który przed tygodniem uczestniczył w koszmarnie wyglądającym wypadku, natomiast kilka dni później był już zdolny do jazdy, Przyczynił się do bardzo dobrej postawy swojego zespołu w Gorzowie (nieznaczna porażka 41:49), choć spore grono osób przewidywało ostre lanie.

Zresztą postawa Motoru również zasługuje na miano plusa weekendu. Pewnie mało kto spodziewał się, że beniaminek PGE Ekstraligi wniesie tyle ożywienia, tyle kolorytu do rozgrywek, a tymczasem lublinianie zaskakują i pokazują, że można. 

Autor: Redakcja

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 4 6 +38
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 +37
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus