Wypowiedzi po meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Orzeł Łódź

01.06.2019, 18:44

Tylko osiem wyścigów udało się rozegrać w meczu Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Orłem Łódź. Gdańszczanie wygrali 31:17, a spotkanie zostało przerwane z powodu intensywnych opadów deszczu. Zawodnicy byli zgodni, że decyzja sędziego była słuszna.

Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź): Decyzja sędziego jest jak najbardziej słuszna. Trzeba szanować zdrowie zawodników. W tym sezonie i tak jest już zdecydowanie zbyt wiele kontuzji. Szkoda, że przegraliśmy, ale wiedzieliśmy, że bez Hansa [Andersena - red.] będzie będzie ciężko. Teraz jeszcze Kai Huckenbeck pojechał do szpitala. Oby to nie było nic poważnego,  natomiast z dnia na dzień nasza sytuacja wygląda coraz gorzej. 

Karol Żupiński (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Spadło za dużo wody, porobiły się kałuże i ciężko byłoby przejechać całe okrążenie bez jakiegoś uślizgu. Dobrze, że udało się wygrać. Chcieliśmy zmazać plamę po przegranej w Łodzi i to się nam udało. Załuję tylko szóstego biegu. Chciałem się napędzić po szerokiej, ale popełniłem błąd. Mam nadzieję, że na przyszłość wyciągnę wnioski i więcej tego typu pomyłek robić nie będę. 

Jacob Thorssell (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Również zgadzam się z decyzją arbitra. Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo. Spadło mnóstwo wody i tor nie nadawał się do jazdy. Padało już podczas 8. biegu, w którym startowałem. Miałem to szczęście, że jechałem na prowadzeniu. Ci za mną mieli dużo gorzej (śmiech). Jazda w parze z młodzieżowcem? Nie mam z tym problermu, choć dawno nie miałem takiej sytuacji i była to dla mnie delikatna zmiana. 

Kim Nilsson (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Przypłynąłem do Gdańska promem dziś rano i od razu udałem się na stadion. Myślę, że nie wypadłem najgorzej w debiucie i liczę na to, że w kolejnych meczach również otrzymam szansę od trenera. Jeśli dostanę sygnał, że jestem potrzebny, to stawiam się natychmiast i dam z siebie wszystko, tak jak dzisiaj. 

Autor: Redakcja