Wokół toru (187): Adam Skórnicki głodny wyzwań

27.03.2022, 09:24

Głównym wydarzenie dzisiejszego popołudnia będzie IV Memoriał Henryka Żyto. W ramach rozgrzewki przed tym wydarzeniem przygotowaliśmy przegląd wydarzeń z klubów eWinner 1. Ligi.

Przygotowania do nowego sezonu są już na ostatniej prostej. Niedługo będziemy się emocjonować walką o ligowe punkty. Na papierze faworytem są ekipy z Zielonej Góry i Bydgoszczy. Działacze Stelmet Falubazu nie ukrywają jaki jest ich cel, choć są świadomi, że rywale nie położą się przed nimi na torze. - Max Fricke, Piotr Protasiewicz, Rohan Tungate, Krzysztof Buczkowski, utalentowany junior Dawid Rempała. Te nazwiska świadczą o tym, że Stelmet Falubaz Zielona Góra to obecnie drużyna zbudowana na poziomie ekstraligowym. Polonia Bydgoszcz jest silna, ale nie można też lekceważyć Krosna, Łodzi czy Gdańska. To oceny globalne dla całego sezonu. Tu jednak nie ma co kalkulować. Dla mnie najważniejsze jest to, aby w dwumeczu w fazie play-off Stelmet Falubaz Zielona Góra był lepszy od Polonii Bydgoszcz – stwierdził Wojciech Domagała, prezes ZKŻ SSA w rozmowie z klubową stroną.

Zespół ROW-u Rybnik ma spore problemy przed startem rozgrywek eWinner 1. Ligi. Najpierw wykluczony ze startów został Sergiej Łogaczow, a w poprzednim tygodniu o zakończeniu swojej przygody z żużlem poinformował młodzieżowiec Przemysław Giera. Na domiar złego kontuzji doznał Kacper Tkocz. Prezes Krzysztof Mrozek został postawiony w bardzo trudnej sytuacji. Nic dziwnego, że szuka wzmocnień formacji młodzieżowej i seniorskiej. - Wiem, że prezes działa i rozważa możliwość wzmocnienia juniorki zawodnikiem z zewnątrz. Na podstawie tego, co dotąd pokazali nasi seniorzy, mogę powiedzieć, że ta zz-tka może w jednym meczu zagrać, a w drugim niekoniecznie. Mogę zdradzić, że w tym przypadku prezes także działa i szuka, więc zobaczymy – zdradził Antoni Skupień, trener "Rekinów" w wywiadzie, który ukazał się na klubowej stronie.

Z typowaniem faworyta rozgrywek wstrzymuje się Zbigniew Boniek, który jest związany z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Jego zdaniem trzeba poczekać, aż rozpocznie się sezon. – Żużel jest takim sportem, że trudno coś prognozować przed rozgrywkami. Dużo zależy od sprzętu, dyspozycji i zdrowia. Czasami wypadek jednego zawodnika powoduje, że drużyna traci 30-40% wartości. Trzeba przyznać, że Polonia zrobiła dobrą drużynę. W składzie są papierowi liderzy. Wiadomo jak są liderzy, to zespół jest silniejszy, ale trzeba to jeszcze pokazać na torze. Na pewno Polonia chce awansować do PGE Ekstraligi, ale jak będzie to zobaczymy. Na pewno w klubie wykonują dobrą robotę – powiedział były prezes PZPN w rozmowie przeprowadzonej na łamach portalu sportowefakty.wp.pl.

Wokół Adama Skórnickiego w przerwie zimowej działo się bardzo dużo. W pewnym momencie wydawało się, że trener Orła Łódź zmieni pracodawcę. Informacje okazały się nieprawdziwe, ale były IMP nie zaprzecza, że zastanawiał się nad zmianą otoczenia. - Oczywiście, że tak. Praca na moim stanowisku nie jest łatwa. W różnych klubach różnie się dzieje. Najczęściej w danym klubie trenerzy są przez dwa lata. To taka średnia. Dla mnie praca trenerska jest satysfakcjonująca, ale prawdziwa radość jest wtedy, kiedy są wyniki i zdobywa się trofea. Jeśli się ich nie zdobywa, to ciężko czerpać motywację, bo brakuje radości z sukcesów. Na pewno zastanawiałem się co zrobić. W przyszłości bardziej chyba będę zmierzał w stronę szkolenia młodych zawodników – wyjaśnił "Skóra" w wywiadzie udzielonym dla lodzkisport.pl.

W przerwie między sezonami Ernest Koza zamienił Unię Tarnów na Aforti Start Gniezno. Wychowanek "Jaskółek" jest już po pierwszych treningach na swoim nowym domowym torze. Jego zdaniem w tym roku będzie zupełnie inaczej, niż miało to miejsce w sezonie 2021. – Teraz to jest zupełnie inny tor. Zmiana nawierzchni miała na to bardzo duży wpływ. Trzeba będzie się do tego od nowa dostosować. Tor też musi się uleżeć. Tak naprawdę musimy zaczynać od początku – skomentował za pośrednictwem klubowej telewizji Koza.

Autor: Tomasz Werbel