Wokół toru (158): Cieślak stracił cierpliwość do Jepsena Jensena

18.07.2021, 08:36

W tabeli eWinner 1. Ligi panuje ogromy ścisk. Runda zasadnicza powoli dobiega końca, więc niedługo poznamy najważniejsze rozstrzygnięcia. W międzyczasie sprawdziliśmy, co wydarzyło się u naszych rywali.

Dziś po południu nasza drużyna podejmie na własnym torze Aforti Start Gniezno. Goście będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Kevina Fajfera. Menedżer gości zdradził plan taktyczny na to spotkanie. - Pod czwórką będzie Szymon Szwacher, pod dwójką Frederik Jakobsen, a z ósemki będzie jeździł Philip Hellstroem-Baengs, który będzie zmieniał Szymona Szwachera. Taki jest plan od początku. Później zobaczymy – wyjaśnił Rafael Wojciechowski w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl. Zatem wiemy, że nad morzem zabraknie doświadczonego Mirosława Jabłońskiego.

Ze względu na przełożenie na niedzielę rundy Grand Prix w Pradze mecz pomiędzy Arged Malesa Ostrów a ROW Rybnik został przełożony. W składzie gości na to spotkanie zabrakło Michaela Jepsena Jensena, który od dłuższego czasu jedzie poniżej oczekiwań. - Niestety Michael nie zostawił mi wyboru. W ostatnich meczach w naszych barwach jechał bardzo słabo, ale kiepsko radzi sobie także w Szwecji. Obserwuję Bauhaus-Ligan, a w barwach tego samego zespołu, czyli Smederny Eskilstuna rewelacyjnie spisuje się Pontus Aspgren. Mam nawet wrażenie, że ten zawodnik jedzie sezon życia. Skoro mieliśmy z nim podpisany kontrakt warszawski, to w takiej chwili grzechem byłoby nie skorzystać z niego. Pontus był zresztą już na treningu w Rybniku i wyglądał znakomicie – wytłumaczył Marek Cieślak w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Wiktor Przyjemski w ostatnich tygodniach jest na ustach wszystkich kibiców i działaczy w Polsce. Młody zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz notuje fantastyczne wyniki. Media zaczęły się zastanawiać czy miejsce 16 - latka nie jest już w PGE Ekstralidze. Sytuację postanowił wyjaśnić Jerzy Kanclerz. - Od razu chciałbym uciąć wszystkie spekulacje dotyczące jego przyszłości, bo niektóre media szeroko się na ten temat ostatnio rozpisywały. Wiktor ma ze mną ważny kontrakt na sezon 2022 i czuje się dobrze w Bydgoszczy. Nie ma zamiaru odchodzić. Zawodnik, jego rodzice i opiekun Marek Ziębicki o wszystkim mnie informują – powiedział prezes "Gryfów" dla portalu sportowefakty.wp.pl.

Witold Skrzydlewski uważa, że jego drużyna na przestrzeni sezonu musiała zmagać się z wieloma przeciwnościami losu, niezwiązanymi ze sportową rywalizacją. Zdaniem byłego prezesa Orła Łódź sprawiło to, że jego klub nie pojedzie w fazie play - off. - W niedzielę zmierzymy się z Wilkami Krosno. My, jako Orły zamierzamy pokazać, że jesteśmy prawdziwymi zwierzakami. Liczymy zatem na dobrą walkę. Mamy nadzieję, że w najbliższy weekend burze w końcu przejdą i pogoda dopisze. Tym meczem chcemy pokazać, że gdyby traktowano nas w miarę uczciwie na przestrzeni całego sezonu, to pojechalibyśmy na pewno w fazie play-off. Jedziemy dla kibiców, natomiast zawodnicy myślą o tym, aby w przyszłym sezonie liczyć na jak najlepsze kontrakty – powiedział w swoim stylu główny sponsor klubu z Łodzi podczas przedmeczowego briefingu.

Na temat sportowej postawy Unii Tarnów nie można zbyt wiele powiedzieć. "Jaskółki" są już pogodzone ze spadkiem i czekają na koniec sezonu, który najprawdopodobniej zakończą bez punktu meczowego na swoim koncie. Więcej dzieje się w strukturach klubu. W końcu przyjęta została dymisja Łukasza Sadego, który pełnił funkcję prezesa. Z pracy w klubie zrezygnował również Robert Stankowski, który stał na czele rady nadzorczej. W Tarnowie w pierwszej kolejności muszą odbudować struktury, a kolejnym krokiem będzie zbudowanie składu na przyszły sezon. Celem nowego zarządu będzie jak najszybszy powrót do eWinner 1. Ligi.

Cellfast Wilki Krosno od początku sezonu utrzymują się w górnej połowie tabeli. Wydaje się, że cel jakim jest miejsce w najlepszej czwórce po rundzie zasadniczej jest bardzo blisko. Michał Finfa wyliczył, ile jeszcze brakuje jego drużynie do realizacji planu. - Z moich wyliczeń wynika, że 21 punktów powinno dać nam awans do fazy play – off. Póki co mamy 19 oczek, więc z tymi play – offami to jeszcze na spokojnie. Tegoroczny sezon jest bardzo nieprzewidywalny. Do tego wszystkiego potrzeba dużo respektu. Będziemy walczyć do końca – powiedział menedżer drużyny w rozmowie z klubową telewizją.

Autor: Redakcja