Wokół toru(98): Linus Sundstroem gotowy do powrotu na tor

02.02.2020, 09:18

Znamy już wszystkie rozstrzygnięcia związane z sezonem 2019, na kolejne ligowe emocje przyjdzie nam poczekać, aż do kwietnia. Nie oznacza to, że w klubach żużlowych w tym czasie nic się nie dzieje. Postanowiliśmy sprawdzić co w ostatnich dniach wydarzyło się u naszych rywali.

Linus Sundstroem, na pewno dobrze nie wspomina kończącego sezon 2019 II Memoriału Henryka Żyto. Szwed w pierwszym swoim starcie, po kontakcie z Kimem Nilssonem upadł na tor, czego efektem był wstrząs mózgu oraz złamanie kości ramiennej i udowej. Na szczęście z obozu zawodnika docierają ostatnio bardzo dobre informacje, rehabilitacja przebiega lepiej niż początkowo zakładano. - Normalne treningi Linus rozpoczął już w połowie grudnia. Teraz sporo jeździ na motocrossie i trenuje boks, a lekarze sami są zdziwieni, że tak szybko udało mu się wrócić do wysokiej formy. Oczywiście lewa strona wciąż jest trochę słabsza, ale nie będzie to miało wpływu na jazdę. Najważniejsze, że nie ma żadnych problemów z wykonywaniem ćwiczeń. Wszystko inne też przebiega zgodnie z planem, zamówiliśmy silniki, a motocykle są już skręcone. Sezon nie zakończył się zgodnie z planem, więc to normalne, że chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do normalnej pracy. Linus nie ma jednak żadnej blokady psychicznej i już czeka na początek sezonu – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Szymon Bałabuch, który pełni funkcję menedżera żużlowca. Zadowoleni mogą być działacze Lokomotivu Daugavpils, którzy sporo ryzykowali podpisując kontrakt z kontuzjowanym zawodnikiem.

Kadra młodzieżowa Car Gwarant Startu Gniezno będzie w tym roku bardzo szeroka. Wydaje się, że liderem i pewniakiem do podstawowego składu, na mecze ligowe powinien być Damian Stalkowski, dla którego będzie to ostatni rok w gronie młodzieżowców. Wychowanek Polonii Bydgoszcz ma bardzo ambitne plany, związane z nadchodzącym sezonem. - Mam nadzieję, że wszystko potoczy się po mojej myśli.  Powiem więcej - mam nadzieję, że będę nie tylko mocnym zawodnikiem Startu Gniezno, ale także czołowym juniorem w rozgrywkach pierwszej ligi. To jest takie moje mocne postanowienie, ale muszę do tego dążyć, bo to już ostatni sezon w mojej karierze w kategorii juniorskiej. Jeśli mam nadal istnieć w tym sporcie, to muszę mierzyć wysoko – powiedział w rozmowie z sportowegnieznzo.pl żużlowiec.

Przez ostatni tydzień zawodnicy Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów szlifowali swoją formę na zgrupowaniu. Trener Mariusz Staszewski miał do dyspozycji juniorów oraz krajowych seniorów, bez Tomasza Gapińskiego, który musiał sobie zrobić 2 tygodnie przerwy od przygotowań z powodu wyjęcia śrub z obojczyka. – Zgrupowanie jest dla nas sprawdzianem, każdy ze starszych zawodników przygotowuje się indywidualnie, mając swój ustalony cykl. Jest to dla nas bardzo dobry sprawdzian, aby zobaczyć w którym miejscu aktualnie jesteśmy i nad czym trzeba jeszcze popracować – powiedział Adrian Cyfer – nowy zawodnik Ostrovii.

Drużyna eWinner Apatora Toruń, na papierze jest zdecydowanym faworytem do wygrania rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi. Wydaje się, że o sile zespołu stanowić będą bracia Holderowie. Jacek Frątczak uważa, że na torach 1. LŻ. eksploduje forma Jacka - Nie mam żadnych wątpliwości, że Jack będzie jedną z gwiazd tegorocznej 1. LŻ. To zawodnik z niesamowitym potencjałem, dlatego śmiało mogę się założyć, że skończy on tegoroczne ściganie w TOP5 I ligi. Już w zeszłym roku mógł przejść na kontrakt zawodowy, ale sam zdecydował, że to jeszcze nie jest ten czas. W minionych rozgrywkach przygotowywał się już do roli szefa swojego teamu, dlatego przejście na inną formę zatrudnienia nie jest dla niego żadną niespodzianką. Jeśli tylko będzie miał dobry sprzęt, to będzie liderem Apatora – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym były opiekun spadkowicza z PGE Ekstraligi.

W zeszłym sezonie drużyna Unii Tarnów zameldowała się w fazie play – off. W przerwie zimowej „Jaskółki” straciły Wiktora Kułakowa, który był jednym z liderów zespołu. Biorąc pod uwagę osłabienie składu, powtórzenie wyniku z sezonu 2019 byłby dużym sukcesem. Optymistą jest Mateusz Cierniak. - Myślę, że sukcesem będzie powtórzenie wyniku z zeszłego roku, czyli awans do najlepszej czwórki. Oczywiście fajnie by było wygrać ligę, ale wynik sportowy to tylko jeden z czynników, które mogą zadecydować o tym czy klub awansuje do PGE Ekstraligi – stwierdził lider formacji juniorskiej klubu z Tarnowa. Podobnie jak wielu ekspertów Cierniak w roli faworyta do awansu widzi ekipę Apatora Toruń - Wszystko okaże się w trakcie sezonu, ale wiadomo, że wiele wskazuje na to, że toruński zespół będzie dominował. Nudy się jednak nie spodziewam. Inne drużyny też przecież stworzyły bardzo mocne, ciekawe składy. Na pewno nie ułatwimy Apatorowi zadania. Tor zweryfikuje wszystko – dodał zawodnik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Autor: Tomasz Werbel

Następny mecz:

05.05.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 3 6 +27
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 3 +18
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 1 -29
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 3 0 -49

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus