Wokół toru(66): Występ Hansa Andersena niepewny

01.06.2019, 08:02

Sezon żużlowy wreszcie wystartował, nie oznacza to, że w klubach żużlowych oprócz meczów nic się nie dzieje. Jak co tydzień przygotowaliśmy dla Państwa raport z tego, co wydarzyło się w zespołach Nice 1.LŻ w ostatnim czasie.

W ostatniej kolejce ligowej żużlowcy Car Gwarant Startu Gniezno wygrali na wyjeździe w Daugavpils. W spotkaniu z Lokomotivem urazów  nabawili się Mirosław Jabłoński i Kevin Fajfer. Starszy z zawodników po upadku w swoim pierwszym starcie nie pojawił się już więcej na torze. Jednak wszystko wskazuje na to, że obaj żużlowcy będą gotowi do jazdy w niedzielnym rewanżu. 

- Obaj wracają do zdrowia po meczu na Łotwie. Kevin Fajfer co prawda nie weźmie udziału w zawodach młodzieżowych w Łodzi, ale zarówno on jak i Mirek będą gotowi do tego, aby w piątek wyjechać na tor. evin i Mirek zaraz po powrocie do kraju z wyjazdu do Daugavpils praktycznie od razu rozpoczęli rehabilitację. Efekty pojawiają się szybko, obaj zadeklarowali, że będą gotowi do niedzielnego meczu rewanżowego z Lokomotivem – powiedział za pośrednictwem oficjalnej klubowej strony menadżer Rafael Wojciechowski.

Lokomotiv Daugavpils w pierwszej rundzie spotkań wygrał tylko jedno spotkanie, pokonując na własnym torze naszą drużynę. W tym sezonie w ekipie prowadzonej przez Nokołaja Kokina, pomijając Andrzeja Lebiediewa zawodzą krajowi seniorzy. Trener Łotyszy nie ukrywa, że myśli o wzmocnieniach. - Ja myślę o zmianach, ale nie wszystko ode mnie zależy. Jest zarząd i on rządzi. Jak mogę powiedzieć, co o tym myślę. Mogę zdradzić, że myślimy o nowych nazwiskach, wzmocnieniach, ale konkretów żadnych na razie nie ma – powiedział trener zespołu zamykającego tabelę Nice 1.LŻ w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Orzeł Łódź ma spore problemy kadrowe przed dzisiejszym meczem w Gdańsku. Wiadomo, że nad morzem nie pojedzie Tobiasz Musielak. W piątkowy wieczór upadek w Danii zaliczył Hans Andersen, który po spotkaniu udał się do szpitala, ponieważ miał problemy z ramieniem. Jego występ przeciwko Zdunek Wybrzeżu Gdańsk stoi pod znakiem zapytania. Kadra drużyny prowadzonej przez Lecha Kędziorę jest w tym roku bardzo szeroka. W barwach łódzkiej drużyny nie zaprezentował się jeszcze między innymi Marcin Jędrzejewski. Wiemy, że w tym roku to już nie nastąpi, popularny "Siopek” został wypożyczony do ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz.

Zmiany zaszły również w kadrze PGG ROW-u Rybnik. W zeszłym tygodniu klub postanowił zakończyć współpracę z Markiem Mrozem, który pełnił funkcję kierownika drużyny. Mróz nie ukrywa, że był mocno zaskoczony taką decyzją. - To było dla mnie duże zaskoczenie. Nie wiem dlaczego tak się stało. To dla mnie niezrozumiałe. Wcześniej nic było między nami żadnych spornych sytuacji – powiedział sam zainteresowany na łamach Przeglądu Sportowego. Przyczyn zakończenia współpracy nie podali również działacze klubu z Rybnika.

Beniaminek Nice 1. LŻ Arged Malesa Ostrovia Ostrów Wielkopolski zakończył pierwszą rundę spotkań na fotelu lidera. Podopieczni Mariusza Staszewskiego są na dobrej drodze do zrealizowania przedsezonowego celu jakim był awans do play-off. Spokój stara zachować się Radosław Strzelczyk. - Cieszą nas zwycięstwa drużyny i pozycja lidera tabeli Nice 1.LŻ, ale twardo stąpamy po ziemi. Przed nami trudna runda rewanżowa. Do play-off daleka droga – powiedział prezes Ostrovii. Strzelczyk zdaje sobie sprawę, że w rundzie rewanżowej wszystko może się jeszcze zmienić. - Bycie na czele tabeli jest powodem do radości i satysfakcji. Cały czas jednak podkreślam, że to jest tylko sport, a Nice 1.LŻ jest w tym roku tak wyrównana i nieprzewidywalna, że wszystko się jeszcze może zdarzyć - zakończył rozmowę z klubową stroną prezes Radosław Strzelczyk.

Autor: Tomasz Werbel