Wokół Toru(56): Artur Mroczka chce być jak Nicki Pedersen

17.03.2019, 11:40

Sezon żużlowy rozpocznie się dopiero na początku kwietnia, jednak nie oznacza to, że zawodnicy i działacze odpoczywają i wspominają miniony sezon. Wręcz przeciwnie wszyscy pracują na pełnych obrotach. Przygotowaliśmy dla Państwa raport z tego co aktualnie dzieje się u naszych rywali.

ROW Rybnik ma za sobą pracowity tydzień, dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym rybniczanie przez cały tydzień mogli testować sprzęt. Zakończeniem tygodnia treningów będzie niedzielny trening punktowany z Kolejarzem Opole. – „Mamy do dyspozycji niemal wszystkich naszych zawodników i chciałbym każdemu z nich dać szansę do wyjazdu na tor. Poza tym będziemy także świadkami rywalizacji juniorów, którzy pomiędzy poszczególnymi wyścigami będą mieli okazję do sprawdzenia swojej formy na tle rówieśników z Opola”. – powiedział Piotr Żyto trener ROW-u. W składzie znajdzie się także Kacper Woryna, który w nadchodzącym sezonie powinien być liderem zespołu. – „Chcę jak najlepiej wejść w ten sezon, aby od początku jeździć na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że przełoży się to na wyniki w krajowych eliminacjach do SEC czy w Złotym Kasku” – powiedział kapitan drużyny z Rybnika.

W niedzielę trening punktowany miała odjechać także Unia Tarnów jednak ze względu na brak objeżdżenia przez miejscowych zawodników trening ze Speed Car Motor Lublin został przełożony na koniec przyszłego tygodnia. W międzyczasie „Jaskółki” zaprezentowały się kibicom, bardzo ambitne plany na sezon 2019 ma Artur Mroczka, który został w drużynie po spadku z PGE Ekstraligi. – „W zeszłym roku dużo nauczyłem się od Nickiego Pedersena, jeździłem z nim w parze we wszystkich meczach. Na pewno będę chciał się pokazać i zająć miejsce Nickiego i po prostu jechać tak jak on a wtedy będzie dobrze”.

Pierwsze jazdy na własnym torze ma za sobą także Orzeł Łódź. W zespole prowadzonym przez Lecha Kędziorę w przerwie zimowej doszło do wielu zmian. Nowi zawodnicy cały czas zapoznają się z torem. – „Cieszę się, że udało się w końcu wyjechać bo niektóre kluby już trenują. Mam nadzieję, że nakręcimy tych kółek tyle, aby być przygotowanym”. – powiedział Rafał Okoniewski, który przeszedł do Orła z Polonii Piła. – „Zawsze do każdego sezonu podchodzę jednakowo. Zawsze muszę mieć zbudowane zaplecze sprzętowe, silnikowe i kondycyjne, to cały czas się powtarza i nie zmienia”. – dodał popularny „Okoń”.

Zawodnicy Car Gwarant Startu Gniezno na pierwszy wyjazd na domowy tor muszą poczekać co najmniej do poniedziałku. Nie oznacza to, że gnieźnianie siedzą w domu i czekają. Drużyna  udała się do Gorican, gdzie kręciła pierwsze kółka. W czasie treningu zawodnicy czuli się na tyle pewnie, że ścigali się już spod taśmy. – „Najważniejsze, że mamy gdzie jeździć i możemy złapać luz na motocyklu, aby jak najlepiej się rozjeździć. Oczywiście lepiej byłoby potrenować u siebie, ale pogoda w Polsce jest jaka jest i nic nie możemy na to poradzić. – powiedział zadowolony z możliwości jazdy Adrian Gała. Tor w Gorican należy do rodziny Juricy Pavlica, który w barwach Startu odbudował swoją dyspozycję. – „Bardzo się cieszę, że cały zespół przyjechał do mnie. Pogoda jest fajna i można było potrenować na dobrym twardym torze. Chłopacy pokazali, że nie zapomnieli jak się jeździ na żużlu i wszyscy bardzo dobrze jechali”. – powiedział Pavlic.

W minionym tygodniu na torze beniaminka Nice PLŻ Arged Malesa Ostrovia Ostrów Wielkopolski trenowała reprezentacja Szwecji. W tym samym czasie zespół prowadzony przez Mariusza Staszewskiego udał się do Torunia, gdzie najpierw trenował a następnie odjechał trening punktowany z miejscowym Get Well. Ostrowianie przegrali z ekstraligowcem 58:32. Wśród gości najlepiej spisał się Tomasz Gapiński który wywalczył 8 punktów. Trening z zerowym dorobkiem zakończył trenujący na naszym torze w tym tygodniu Renat Gafurow.

Autor: Tomasz Werbel