Tadeusz Zdunek: Poprosimy GKSŻ o wyjaśnienie sytuacji

06.08.2018, 12:14

Nie doszedł do skutku wczorajszy pojedynek pomiędzy Orłem Łódź, a Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Przyczyną odwołania zawodów był nieregulaminowy stan toru po opadach, które miały miejsce w Łodzi nad ranem. Tadeusz Zdunek przyznaje, że nie rozumie dlaczego nie udało się doprowadzić toru do stanu pozwalającego na bezpieczną jazdę.

Prezes GKŻ Wybrzeże przyznał, że największym zaskoczniem napawał go fakt, że opady deszczu miały na nawierzchnie kompletnie inny wpływ niż tydzień temu - W zeszłym tygodniu padał deszcz i tor się nadawał do jazdy, mogliśmy pojechać spokojnie zawody pomimo lekkiego deszczu. Oficjele podkreślali przecież, że nawierzchnia znakomicie przyjęła opady - mówił nam Tadeusz Zdunek - Natomiast to co się wczoraj stało jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Deszcz padał ponoć o godzinie 7 rano, a o godzinie 18 tor szczególnie przy starcie był taki, jakby deszcz spadł 15 minut temu i to jakaś ulewa, która nasączyła ten tor - kontynuuje Prezes.

Bezpośrednio po meczu Tadeusz Zdunek przyznawał, że gdański klub nie podjął jeszcze decyzji czy będzie wnioskował do Głównej Komisji Sportu Żużlowego o zajęcie się sprawą niedzielnego meczu. Dziś już wiadomo, że tak się stanie - Przygotowujemy pismo, które skierujemy do GKSŻ z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji. To co zdarzyło się w Łodzi to antyreklama sportu żużlowego - zakończył Prezes GKŻ Wybrzeże.

Kluby z Gdańska i Łodzi nie ustaliły nowego terminu rozegrania spotkania. Do godziny 12ej gospodarze nie zaproponowali żadnego terminu.

Autor: Redakcja