Robert Chmiel odpowiedział na pytania kibiców

10.04.2020, 09:03

Byli Mikkel Bech i Krystian Pieszczek, teraz przyszła pora na Roberta Chmiela. Nowy zawodnik Zdunek Wybrzeża odpowiedział na pytania kibiców podczas czwartkowego czatu na naszym Facebooku.

Sezon 2020 miał być dla Roberta Chmiela pierwszym w gronie seniorów. Do Gdańska trafił z macierzystego ROW-u Rybnik, w którym w 2019 roku wykręcił średnią 1,509 punktu na bieg. Dało mu to miano najlepszego juniora Nice 1. Ligi Żużlowej. Póki co nie było mu dane zaprezentować się gdańskim kibicom, a wszystko przez obostrzenia wprowadzone w naszym kraju z uwagi na koronawirusa.

- Mamy kwiecień, a dalej nie możemy jeździć. Nie jest łatwo, ale trzeba zachować spokój, cały czas się przygotowywać, być w formie, żeby na pełnym gazie wejść w sezon, jak już będzie taka możliwość - powiedział na wstępie Chmiel. - Cały czas trenuję. Nie po to zasuwałem zimą i ćwiczyłem dwa razy dziennie, żeby teraz wszystko zaprzepaścić - dodał.

Na czacie padło m.in. pytanie o szanse Wybrzeża na awans do PGE Ekstraligi. - Jasne, że mamy szansę, ale podobnie myśli jeszcze parę drużyn. Apator Toruń pewnie będzie robił wszystko, żeby wrócić do elity i to on będzie najgroźniejszym rywalem. My będziemy walczyć do ostatniej kolejki. Zawsze dajemy z siebie wszystko, żeby wygrywać biegi, mecze. Mamy dobry, przede wszystkim młody skład i myślę, że to zaowocuje w tym sezonie. Jeżeli w końcu wyjedziemy na tor - powiedział Chmiel.

Jak to się stało, że trafił do Wybrzeża? - Powiem szczerze, że czekałem na ofertę z ROW-u Rybnik, były jakieś wstępne rozmowy, ale do konkretów nie doszło. Miałem parę lukratywnych propozycji z drugiej ligi, ale chciałem jeździć w pierwszej. W moim przypadku nie było jednak o to łatwo. Odezwało się do mnie Wybrzeże i praktycznie od razu się dogadaliśmy. Myślę, że był to dobry wybór - podkreśla Chmiel.

- Moim idolem był Leigh Adams. Podziwiałem go. Byłem pod wrażeniem w jaki sposób potrafił z czwartego miejsca przedostać się na pierwsze, mimo dużej straty. Pozwalała mu na to znakomita technika jazdy. Ja mam z tym problem. Jeśli dobrze wystartuje, to umiem się dobrze bronić, ale kiedy muszę gonić, to pojawiają się przeszkody - kontynuował.

- Gdański tor? Mi się podoba. Jest po prostu dobry - powiedział z uśmiechem.

22-latek zdaje sobie sprawę, że na początku może nie być pierwszym wyborem trenera Mirosława Berlińskiego. - Wiem, że jestem szykowany pod numer 8, ale jeśli dostanę szansę, to chcę ją wykorzystać. Moim celem jest przebicie się do składu i jazda z numerami 1-5 - przyznał.

Całość do obejrzenia na naszym Facebooku.

Autor: Redakcja