Powrót do przeszłości. Sezon 2008 i słynny wyjazd do Bydgoszczy

15.04.2020, 16:13

Pamiętacie sezon 2008, po którym cieszyliśmy się z awansu do Ekstraligi? Na pewno. Od tamtych czasów minęło już dwanaście lat, a my zabieramy was do daty 13 kwietnia 2008, a więc pamiętnego wyjazdu do Bydgoszczy na mecz z Polonią.

Sezon 2008 to druga z rzędu próba wydostania się z I ligi. Zespół wzmocniono, do składu dołączył m.in. doświadczony szwed Magnus Zetterström, który dość niespodziewanie został dziewiątym zawodnikiem ligi sezonu 2008. Menedżerem, a później trenerem Wybrzeża został były znakomity żużlowiec Robert Sawina. Pod jego wodzą przyszło drużynie zmagać się w walce o awans głównie ze spadkowiczem z Ekstraligi - Polonią Bydgoszcz. Polonia ostatecznie wygrała ligę, natomiast Wybrzeżu przyszło rywalizować w barażach z Marmą Rzeszów. U siebie gdańszczanie wygrali różnicą siedemnastu punktów, w rewanżu przegrali tylko dwoma i my również mogliśmy cieszyć się z upragnionego awansu do elity.

Warto jednak pochylić się nad wyjazdowym spotkaniem z Polonią Bydgoszcz w drugiej kolejce, bo dwa dni temu minęło... dwanaście lat od tego wydarzenia. Rany, jak ten czas leci.

To znaczy, mecz jak mecz (do obejrzenia tutaj), nic szczególnego, przegrany czterema punktami po interesującej walce, ale nie to było najważniejsze. Chodzi nam o kibiców Wybrzeża, którzy na to spotkanie udali się pociągiem specjalnym. Zapisy trwały parę dni, powstała nawet specjalna strona internetowa "www.13kwietnia.pl". Mobilizacja na ten wyjazd była gigantyczna. 

"Aby poczuć atmosferę wyjazdu, aby głośnym dopingiem być wraz z zorganizowaną grupą kibiców towarzyszyć żużlowcom od Dworca Głównego PKP w Gdańsku do samej Bydgoszczy, aby poczuć się częścią jednej wielkiej kibicowskiej rodziny. Gdy ktoś nie był nigdy w życiu na żużlu, lub choćby na wyjeździe - zachęcamy do sprawdzenia jak się czujecie w tej właśnie atmosferze, gdyż żużel w telewizji to nie jest to samo, a pokochać ten sport i tą atmosferę można jedynie dzięki meczowi na żywo!" - tak zachęcali kibiców gdańscy Ultrasi.

Filmik promocyjny do obejrzenia pod tym adresem.

Pięknie prezentował się wtedy sektor gości. Wypełniony po brzegi. Zresztą nasi kibice byli nawet poza nim. Wtedy stadion Polonii w dużej mierze był czerwono-biało-niebieski. Inna sprawa, że od samego rana czuć było atmosferę żużlowego święta. Sam przejazd do Bydgoszczy, późniejszy przemarsz przez miasto, miejscowi spoglądający przez okna na tłum ludzi idących z peronu w kierunku stadionu. To wszystko robiło wrażenie. Jechali młodzi kibice, jechali ci bardziej doświadczeni. Dla wielu był to pierwszy wyjazd za Wybrzeżem. Podczas meczu słychać było głośny doping, co zresztą podkreślali potem zawodnicy obu zespołów.

Warto zauważyć, że był to pierwszy w historii ekip żużlowych wyjazd na mecz tzw. "specjalem".

Autor: Redakcja