Plusy i minusy weekendu. Zimny prysznic przy świetnej frekwencji, kapitalny debiut Thomsena

09.04.2019, 11:18

W weekend rozegrano drugą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej oraz zainaugurowano rozgrywki w PGE Ekstralidze. Największym rozczarowaniem jest oczywiście porażka Zdunek Wybrzeża Gdańsk z Unią Tarnów. Pozytywy? Frekwencja w Gdańsku oraz fantastyczny debiut Andersa Thomsena w najlepszej lidze świata.

Zacznijmy od tych gorszych wieści, a więc od niespodziewanej porażki Zdunek Wybrzeża z Unią. Gdy przed meczem przechodziło się obok kibiców, w zasadzie nikt nie brał pod uwagę jakiejkolwiek straty punktów. Co więcej, praktycznie każdy oczekiwał efektownego, przekonującego zwycięstwa ze spadkowiczem z PGE Ekstraligi. Apetyty były duże, szczególnie po wygranej w Gnieźnie tydzień wcześniej. 

Tymczasem gdańszczanie dostali w dość brutalny sposób sprowadzeni na ziemię. Olbrzymi kubeł zimnej wody wylany na głowy wszystkich związanych z Wybrzeżem.

Krystian Pieszczek przekonuje, że w ekipie gospodarzy nie było mowy o lekceważeniu przeciwnika. Co więc zawiodło? Na taki, a nie inny obrót spraw wpływ miało z pewnością wiele czynników, natomiast jednym z głównych w takich przypadkach zazwyczaj jest tor. Momentami wyglądało to tak, jakby niedzielny mecz rozgrywany był w Tarnowie, a nie w Gdańsku. "Jaskółki" czuły się nad morzem jak u siebie, zawodnicy Unii wygrywali Starty, na dystansie obierali optymalne ścieżki i nie pozwalali sobie wydzierać punktów w kolejnych biegach. W szeregach gości nie było słabych punktów, nawet mlodzieżowiec Mateusz Cierniak potrafił wygrać z Mikkelem Bechem, co najlepiej świadczy o tym, że gospodarzom zwyczajnie nic nie wychodziło tego dnia. - Jechałem w Gdańsku trzeci raz w życiu, ale wcześniej były to zawody młodzieżowe. Spojrzałem w notatki, użyłem tych samych ustawień i zadziałało - powiedział po meczu Cierniak.

Minusem jest też z pewnością jazda parą w niektórych biegach. Jeszcze nie wygląda to perfekcyjnie i Wybrzeże traci przez to cenne punkty. Wiadomo, atmosfera w zepsole jest bardzo dobra, co da się odczuć na każdym kroku, natomiast takie małe detale, jak brak porozumienia np. na łuku mogą być bardzo kosztowne.

***

Czy wydarzyło się coś pozytywnego? Oczywiście. Na pierwszy rzut oka na pewno frekwencja na niedzielnym meczu w Gdańsku, bo tak wielu osób (7500) na trybunach nie widziano bardzo dawno. Marzeniem każdego z nas jest, by podobna ilość kibiców obecna była na kolejnych meczach Zdunek Wybrzeża, natomiast to wszystko zależy od wyników. 

Mały plus należy postawić przy nazwisku Karola Żupińskiego. 6+1 jak na juniora to bardzo przyzwoity wynik. Coraz lepiej w jego przypadku wyglądają wyjścia spod taśmy (gołym okiem widać progres w porównaniu do poprzedniego sezonu). Sprzęt jest szybki, wie jak atakować na dystansie. W jego przypadku może być tylko lepiej. - Dałem z siebie wszystko, zrobiłem co mogłem i cieszę się że zdobyłem tyle punktów - powiedział.

Na sam koniec zostawiliśmy sobie postać kompletnie niezwiązaną z niedzielnym meczem Wybrzeże - Unia. Mowa o Andersie Thomsenie, który zadebiutował w miniony weekend w PGE Ekstralidze. Były zawodnik gdańskiego klubu (obecnie truly.work Stal Gorzów) spisał się kapitalnie w pierwszym meczu dla nowej drużyny. W Częstochowie zdobył aż 13 punktów i dwa bonusy w sześciu wyścigach, ale nie uchroniło to Stali od porażki 43:47. Duńczyk pokazał jednak wszystko to, co pokazywał w Gdańsku w poprzednich latach. Nawet jeśli nie wystartował najlepiej, to potem dawał prawdziwy show na trasie. Wiadomo, jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale należy się przyglądać jak talent Thomsena rozkwita.

Autor: Redakcja

Następny mecz:

05.05.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 3 6 +27
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 3 +18
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 1 -29
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 3 0 -49

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus