Mikkel Bech zostaje w Gdańsku

14.11.2017, 18:59

Mikkel Bech zostaje w Gdańsku! Żużlowiec, który przebojem wdarł się w serca gdańskich kibiców postanowił startować w barwach naszego klubu również w sezonie 2018. Tym samym duńska kolonia w naszej drużynie powiększyła się do czterech zawodników.

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Mikkel Bech opuści gdański klub - Musiałem przemyśleć czy nadszedł już czas, w którym warto postawić na żużel. Odbyłem wiele rozmów z rodziną, przemyślałem wiele spraw i dziś już wiem co chcę robić. Nadal pracuje zawodowo, być może w trakcie sezonu również czasem pojawię się w pracy, ale generalnie zamierzam skupić się w 100% na żużlu.

Co sprawiło, że decyzja została podjęta tak późno – To nie była łatwa decyzja. Nie chcę zawieść ani siebie ani mojego otoczenia. W tym momencie czuję się gotowy psychicznie i fizycznie. Serce i rozum idą w parze. Mam zaplecze, by rywalizować z najlepszymi. Ponadto bardzo ważne dla mnie jest to, że praktycznie nie muszę zmieniać otoczenia. Zarówno w Danii, Szwecji i Polsce pozostałem w tym samych klubach.  Cały czas szukam sponsorów, którzy pomogą mi rozwijać moją bazę logistyczną. Ostatnio pozyskałem sponsorów w Vastervik, czemu tak samo nie miało by być w Gdańsku? – kontynuował Duńczyk, który w sezonie 2017 osiągał niezłe wyniki w zawodach indywidualnych – W kolejnym sezonie zamierzam startować we wszystkich zawodach w których dostanę szansę. -Wystartuję w kwalifikacjach do Grand Prix oraz SEC-u. Zamierzam też ponownie stanąć na podium mistrzostw Danii i poprawić wyniki ligowe.

W tym momencie zespół Zdunek Wybrzeże Gdańsk liczy aż pięciu Polaków i czterech zawodników z zagranicznych. Czy duńska kolonia poprowadzi zespół do PGE Ekstraligi? – Cieszę się, że jestem w jednej drużynie z rodakami. Z Anderesem i Mikkelem jesteśmy w jednym wieku, znamy się od zawsze, przyjaźnimy, a jednocześnie rywalizujemy miedzy sobą i myślę, że wzajemną rywalizacją będzie tylko i wyłącznie podnosić poziom swój i drużyny. Patrick jest odrobinę starszy od nas, ale zawsze mieliśmy dobry kontakt, więc ogólnie mam bardzo pozytywne odczucia odnośnie składu – powiedział nam Mikkel, który dziś po raz pierwszy spotkał się na żywo z trenerem – Poznaliśmy się dopiero dziś, ale wiem, że trener osiągał bardzo dobre wyniki w poprzednim klubie. Jestem podekscytowany na myśl o naszej współpracy.

Podpisanie kontraktu przez Mikkela sprawia, że gdańska drużyna liczy obecnie sześciu seniorów. Jeden z nich będzie musiał pauzować w każdym spotkaniu - Nie boje się żadnej rywalizacji. Chcę walczyć, chce być w składzie, ale tak samo myśli każdy z nas. Jestem gotowy pracować nad sobą żeby znaleźć się w drużynie. Wierzę, że trener tak poprowadzi zespół, że wszyscy dostaniemy szansę i razem powalczymy o awans do PGE Ekstraligi – kontynuował Duńczyk.

O pozostanie Duńczyka w drużynie bardzo mocno zabiegali fani gdańskiego klubu, z którym Mikkel bardzo szybko złapał dobry kontakt - Kibice w Gdańsku są wspaniali. Uwielbiam czuć pod kaskiem doping ze strony fanów. Myślę, że kibice byli jednym z głównym powodów, że postanowiłem zostać w Gdańsku i we wrześniu cieszyć się razem z nimi z awansu do Ekstraligi – powiedział zawodnik, który zasłynął prowadzeniem dopingu po meczu barażowym z Get Well Toruń -  Kibicowanie w Dani i Szwecji jest zupełnie inne niż w Polsce. Tutaj zaangażowanie kibiców jest znacznie większe. Zdecydowanie aktywniej reagują na wydarzenia na torze i mi się to trochę udzieliło (śmiech). Mam nadzieję, że w nowym sezonie będę mógł nauczyć się większej ilości kibicowskich piosenek, żeby móc śpiewać z kibicami częściej niż w tym roku – zakończył Mikkel Bech.

Autor: Redakcja