Mads Hansen i Eryk Jóźwiak po meczu z Falubazem

23.04.2023, 21:14

Przedstawiamy komentarze po niedzielnym meczu z Enea Falubazem Zielona Góra, w którym goście pokonali Zdunek Wybrzeże Gdańsk 53:37.

Mads Hansen 9 pkt. (t,1,2,3,3):  Myślę, że to była jedna z najsilniejszych drużyn z jaką zmierzymy sie w tym sezonie. Niemniej uważam, że powinniśmy byli zrobić więcej, lepiej. Część z nas była trochę pogubiona. Znaleźliśmy odpowiednie ustawienia pod koniec spotkania, ale było już za późno. Tor był taki sam jak na treningach, ale jednak Zielona Góra była dzisiaj za mocna, byli niesamowicie szybcy. Mam nadzieję, że pokonamy ich na wyjeździe, to byłoby coś! Następny mecz czeka nas 4 maja w Łodzi. Uważam, że mamy tak samo mocny skład jak oni i możemy ich pokonać. Tak, starty mieliśmy niezłe, ale zdecydowanie musimy poprawić się na dystansie. 

Eryk Jóźwiak (menedżer Zdunek Wybrzeża): Falubaz dobitnie nam pokazał, że są faworytami do awansu, a my musimy pracować żeby nie było -16 pkt tylko o wiele lepiej. Przeciwnicy pokazali naszą słabość, bo jeśli moi zawodnicy nie mogą się spasować przez pięć wyścigów i wygrać biegu to nie znaczy, że rywal jest taki mocny, tylko w nas coś jest nie tak i musimy pracować. Atut toru jest wtedy kiedy sie wygrywa. My musimy wybierać odpowiednie ścieżki, jaki ten tor by nie był. Po prostu byliśmy słabsi. My sobie sami nie pomogliśmy. Wszyscy od numeru 9 do 13 i 16 mają bardzo dużo pracy. Jedyny pozytyw meczu to juniorzy. Norbert Kościuch pojechał w wyścigu nominowanym, bo miał najmniej biegów, a nikt nie błyszczał dzisiaj żeby bardziej zasłużyć. Przed sezonem plasowano Wybrzeże i ROW w dolnej tabeli, Falubaz w górnej i tak to wygląda. Musimy się skoncentrować na sobie. Nie ma co robić zamieszania w drużynie. Dokładanie kolejnych nazwisk do kadry zespoły nie sprawi automatycznie, że ta drużyna będzie lepsza. Wszystkie klocki trzeba poukładać, by to grało. Drużyna ma jeszcze spore rezerwy.

Autor: Redakcja