Kim Nilsson: Czuję się jakbym był tu z miesiąc, a nie jeden dzień

02.06.2019, 11:28

Gdy dwa lata temu Zdunek Wybrzeże nie radziło sobie najlepiej w lidze, zarząd postanowił wzmocnić skład, pozyskując Mikkela Becha. Duńczyk z miejsca stał się gwiazdą zespołu. Teraz również nie szło i zatrudniono Kima Nilssona, który również może wkrótce być pierwszoplanową postacią gdańskiej ekipy.

Jednak jego debiutancki wyścig w barwach Zdunek Wybrzeża na to nie wskazywał. Szwed zaspał na starcie i ostatecznie dojechał do mety jako trzeci. Jeśli kibice mieli wątpliwości odnośnie talentu Kima Nilssona, to ten rozwiał je kilkadziesiąt minut później. W siódmym biegu też nie wystartował najlepiej, natomiast pokazał niesamowitą walkę na dystansie. Tam wszystko było przemyślane, była pasja, była prędkość i - przede wszystkim - skuteczny atak na Daniela Jeleniewskiego przy bandzie.

Mikkel Bech jest młodszy o pięć lat, ale nie ma to żadnego znaczenia. Nilsson ma potencjał, by być istotnym punktem Wybrzeża, jak Duńczyk. - Mam taką nadzieję. W tym roku czuję się bardzo dobrze na motocyklu. Tak naprawdę mam za sobą same udane mecze. Na razie wszystko układa się rewelacyjnie, natomiast przyjście do Wybrzeża było czymś w rodzaju nałożenia na siebie dodatkowej presji. To dla mnie nowe miejsce, nowi koledzy z drużyny, ale już teraz czuję się jakbym był tu przez przynajmniej miesiąc. Zostałem przyjęty bardzo dobrze - mówi Nilsson.

Szwed został zakontraktowany przez Wybrzeże z uwagi na kapitalne występy w szwedzkiej Elitserien w tym roku. Przypomnijmy - ze średnią biegową 2,035 jest dwunastym zawodnikiem w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji, a także liderem Masarny Avesta. On sam zdaje sobie jednak sprawę, że porównywanie obu lig nie ma większego sensu. - Żużel w Polsce mocno różni się od tego w Szwecji. U was w kraju jest zdecydowanie większa presja. W Polsce jest to po prostu większy sport. Tu wszystko wygląda inaczej, kibice, cała otoczka. Na pewno zajmie mi chwilę, by się do tego przyzwyczaić i nie stresować, a podchodzić do kolejnych zawodów na większym luzie - podkreśla Nilsson.

Autor: Redakcja