Jakub Jamróg odpowiadał na pytania kibiców

04.02.2021, 20:45

Tydzień temu przez blisko dwie godziny mogliście rozmawiać z menedżerem Erykiem Jóźwiakiem, a tym razem spędziliście czwartkowy wieczór z Jakubem Jamrogiem. Poniżej wynotowaliśmy dla was parę zagadnień.

- Chciałbym zdobywać średnio powyżej dziesięciu punktów na mecz. Jest to cel indywidualny, który sobie postawiłem, a poza tym myślę, że klub będzie ode mnie wymagał podobnych zdobyczy. Najważniejsza jest jednak drużyna i przede wszystkim chcemy wspólnie zdobyć tyle punktów, by wygrywać kolejne mecze - podkreśla Jakub Jamróg.

Czy Wybrzeże stać na awans do PGE Ekstraligi?

- Powiem w ten sposób: nie będę jeździł tyle kilometrów na każdy mecz domowy, żeby ostatecznie nie awansować. Był to jeden z głównych argumentów, jakim się kierowałem w momencie wyboru klubu. Chcemy awansować, ale podchodzimy do tego na spokojnie. Pamiętajmy, że podobny cel ma jeszcze kilka innych drużyn. Mimo wszystko uważam, że w Gdańsku wreszcie powstał zespół, który - również dzięki mojemu udziałowi - sprosta oczekiwaniom.

Jak idą przygotowania do sezonu?

- Można powiedzieć, że forma się tworzy. Minąłem już półmetek przygotowań do sezonu. Aktualnie jestem w okresie najcięższych treningów. Zostały mi jeszcze 2-3 tygodnie takich mocniejszych zajęć. Przykładam się do tego jak co roku. Trening siłowy nie jest dla mnie karą, nikt nie musi mnie wypędzać z łóżka. W niedzielę regeneruję się sportem narodowym, czyli morsowaniem (śmiech). U mnie nie jest to tegoroczna zajawka, ale praktykuję to od trzech lat. W marcu będę wyczekiwać topniejącego śniegu i delikatnej jazdy na crossie, a przede wszystkim wyjazdu na tor.

Dlaczego Wybrzeże, a nie Unia Tarnów?

- Jest to trudny temat. Przez ostatnie trzy lata byłem w PGE Ekstralidze, co uważam jako spełnienie marzeń. Szukałem klubu, który realnie myśli o awansie. W Tarnowie nie udało się dogadać w zasadzie pod każdym względem, zaczynając od aspektu sportowego na finansowym kończąc. Oferta z Gdańska była najlepsza i póki co mogę się wypowiadać o tym klubie w samych superlatywach. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.

Jak wygląda u ciebie przygotowanie sprzętowe?

- W 2020 roku zainwestowałem spore pieniądze w sprzęt i większość mi zostało, bo jeździłem bardzo mało w poprzednim sezonie i nie miałem okazji go użyć. Mam bardzo dużo silników i tzw. zapasowego sprzętu. Nie jest natomiast tak, że skoro zszedłem o jeden poziom rozgrywkowy niżej, to wyciągnę jakieś rezerwowe silniki z szafy i będzie OK. 

Jesteś zawiedziony, że tak mało jeździłeś w poprzednim sezonie w Motorze Lublin?

- Zdecydowanie tak. Ze sportowego punktu widzenia poprzedni sezon nie miał tak wyglądać. Przychodziłem do Lublina, żeby sporo jeździć. Wcześniej narzekałem na brak startów we Wrocławiu, a teraz taki sezon brałbym z pocałowaniem ręki. Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądać, to podjąłbym inne decyzje przed sezonem. Zakończyłem jednak tamten etap w życiu, wyciągnąłem wnioski i nie chcę już wracać do przeszłości. 

Całość do obejrzenia i wysłuchania TUTAJ.

Autor: Redakcja

Następny mecz:

18.05.2024, 16:30 / Rzeszów

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 4 8 +42
2 Innpro ROW Rybnik 4 8 +38
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 6 +37
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 4 4 +4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 4 3 -19
6 Texom Stal Rzeszów 4 2 -7
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 1 -35
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 -60

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus