Tydzień temu przez blisko dwie godziny mogliście rozmawiać z menedżerem Erykiem Jóźwiakiem, a tym razem spędziliście czwartkowy wieczór z Jakubem Jamrogiem. Poniżej wynotowaliśmy dla was parę zagadnień.
- Chciałbym zdobywać średnio powyżej dziesięciu punktów na mecz. Jest to cel indywidualny, który sobie postawiłem, a poza tym myślę, że klub będzie ode mnie wymagał podobnych zdobyczy. Najważniejsza jest jednak drużyna i przede wszystkim chcemy wspólnie zdobyć tyle punktów, by wygrywać kolejne mecze - podkreśla Jakub Jamróg.
Czy Wybrzeże stać na awans do PGE Ekstraligi?
- Powiem w ten sposób: nie będę jeździł tyle kilometrów na każdy mecz domowy, żeby ostatecznie nie awansować. Był to jeden z głównych argumentów, jakim się kierowałem w momencie wyboru klubu. Chcemy awansować, ale podchodzimy do tego na spokojnie. Pamiętajmy, że podobny cel ma jeszcze kilka innych drużyn. Mimo wszystko uważam, że w Gdańsku wreszcie powstał zespół, który - również dzięki mojemu udziałowi - sprosta oczekiwaniom.
Jak idą przygotowania do sezonu?
- Można powiedzieć, że forma się tworzy. Minąłem już półmetek przygotowań do sezonu. Aktualnie jestem w okresie najcięższych treningów. Zostały mi jeszcze 2-3 tygodnie takich mocniejszych zajęć. Przykładam się do tego jak co roku. Trening siłowy nie jest dla mnie karą, nikt nie musi mnie wypędzać z łóżka. W niedzielę regeneruję się sportem narodowym, czyli morsowaniem (śmiech). U mnie nie jest to tegoroczna zajawka, ale praktykuję to od trzech lat. W marcu będę wyczekiwać topniejącego śniegu i delikatnej jazdy na crossie, a przede wszystkim wyjazdu na tor.
Dlaczego Wybrzeże, a nie Unia Tarnów?
- Jest to trudny temat. Przez ostatnie trzy lata byłem w PGE Ekstralidze, co uważam jako spełnienie marzeń. Szukałem klubu, który realnie myśli o awansie. W Tarnowie nie udało się dogadać w zasadzie pod każdym względem, zaczynając od aspektu sportowego na finansowym kończąc. Oferta z Gdańska była najlepsza i póki co mogę się wypowiadać o tym klubie w samych superlatywach. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.
Jak wygląda u ciebie przygotowanie sprzętowe?
- W 2020 roku zainwestowałem spore pieniądze w sprzęt i większość mi zostało, bo jeździłem bardzo mało w poprzednim sezonie i nie miałem okazji go użyć. Mam bardzo dużo silników i tzw. zapasowego sprzętu. Nie jest natomiast tak, że skoro zszedłem o jeden poziom rozgrywkowy niżej, to wyciągnę jakieś rezerwowe silniki z szafy i będzie OK.
Jesteś zawiedziony, że tak mało jeździłeś w poprzednim sezonie w Motorze Lublin?
- Zdecydowanie tak. Ze sportowego punktu widzenia poprzedni sezon nie miał tak wyglądać. Przychodziłem do Lublina, żeby sporo jeździć. Wcześniej narzekałem na brak startów we Wrocławiu, a teraz taki sezon brałbym z pocałowaniem ręki. Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądać, to podjąłbym inne decyzje przed sezonem. Zakończyłem jednak tamten etap w życiu, wyciągnąłem wnioski i nie chcę już wracać do przeszłości.
Całość do obejrzenia i wysłuchania TUTAJ.
Autor: Redakcja
msc | drużyna | M | Pkt | +/- |
---|---|---|---|---|
1 | Cellfast Wilki Krosno | 4 | 8 | +42 |
2 | Innpro ROW Rybnik | 4 | 8 | +38 |
3 | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 4 | 6 | +37 |
4 | Arged Malesa Ostrów Wielkopolski | 4 | 4 | +4 |
5 | #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań | 4 | 3 | -19 |
6 | Texom Stal Rzeszów | 4 | 2 | -7 |
7 | Energa Wybrzeże Gdańsk | 4 | 1 | -35 |
8 | H.Skrzydlewska Orzeł Łódź | 4 | 0 | -60 |