Jacob Thorssell pali się do wyjazdu na tor

29.03.2019, 15:49

Ze względu na złamaną rękę, Jacob Thorssell opuści początek sezonu. Szwed od kilku dni przebywa w Gdańsku, gdzie pod okiem fachowców firmy Rehab próbuje przyspieszyć swój powrót na tor.

Dla Jacoba Thorssella końcówka okresu przygotowawczego była pechowa. - Jak co roku byłem u Fredrika Lindgrena, gdzie zawsze dużo jeździmy na crossie i na rowerach. Niestety podczas treningu motocrossowego miałem wypadek co spowodowało, że złamałem rękę - zrelacjonował Szwed.

- Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wszystko jest dobrze. Później jednak poszedłem na prześwietlenie, które wykazało że ręka jest złamana. Wróciłem do Szwecji i lekarz stwierdził, że operacja nie jest potrzebna, bo kości się dobrze ułożyły. Po czterech tygodniach jednak okazało się, że operacja jest konieczna i ciągle mam ten uraz - dodał.

Żużlowiec porusza się bez gipsu. Nie oznacza to jednak, że jest wszystko idealnie. - Nie mam gipsu, ponieważ mam wstawkę metalową w ręce. Rehabilitacja przebiega dobrze i za 2-3 tygodnie będę z powrotem na torze - stwierdził zawodnik Zdunek Wybrzeża.

Nie ma co się dziwić, że Jacob Thorssell odczuwa frustrację. - Jest mi bardzo ciężko, bo pierwsze rokowania mówiły o tym, że nie będę na treningach punktowanych, ale w meczu już będę mógł pojechać. Ciężko jest patrzeć jak inni trenują, wrzucają zdjęcia na Instagrama, a ja sam siedzę ze złamaną ręką - przyznał.

Z inicjatywy klubu, nasz zawodnik przyjechał na rehabilitację do Gdańska. Będzie razem z zespołem w najbliższym czasie. - W Gdańsku będę do środy i pojadę do Gniezna, by wspierać chłopaków. Bardzo dziękuję za opiekę firmie Rehab, w której mam rehabilitację - podsumował.

Autor: Redakcja