Grand Prix: Leon Madsen wygrał w Warszawie

18.05.2019, 21:48

Pierwsza tegoroczna runda cyklu Grand Prix przeszła do historii. Zwycięstwo na PGE Narodowym padło łupem Leona Madsena, który w całych zawodach wygrał jedynie ostatni, ale najważniejszy wyścig. Najlepszy z Polaków okazał się Patryk Dudek, który stanął na najniższym stopniu podium. Dzięki równej postawie w całych zawodach zielonogórzanin został liderem cyklu.

W biegu otwarcia pod taśmą stanął pierwszy z reprezentantów Polski – Janusz Kołodziej. Powrót do cyklu Grand Prix nie był dla niego udany, żużlowiec Unii Leszno dojechał do mety na końcu stawki. Kolejne trzy gonitwy kończyły się zwycięstwami biało-czerwonych co wprawiło w euforię szczelnie wypełniony Stadion Narodowy. W trzeciej odsłonie ciekawą walkę o punkt stoczyli Leon Madsen i Robert Lambert, zwycięsko z pojedynku wyszedł były zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

W drugiej serii startów sytuacja odwróciła się o 180 stopni, Kołodziej wygrał swój wyścig a nasi pozostali reprezentanci musieli oglądać plecy rywali. Pecha miał Bartosz Zmarzlik, który na pierwszym łuku został wzięty w kleszcze przez Iversena i Lindbaecka, przez co został wybity z rytmu. Szwed od początku turnieju jeździł bardzo efektownie, napędzając się pod bandami. 

W 9 gonitwie pod taśmą spotkali się wszyscy nasi reprezentanci. Po starcie na prowadzenie wyszedł Bartosz Zmarzlik, ale jak profesor na 2 wirażu zachował się Patryk Dudek, który efektownymi nożycami minął gorzowiania. Była to zdecydowanie najefektowniejsza akcja całych zawodów. Trzeci linię mety minął startujący z dziką kartą Bartosz Smektała. Bez wątpienia niespodzianką, był brak biegowego zwycięstwa po trzech seriach startów, przy nazwisku broniącego tytułu mistrza świata Taia Woffindena. Brytyjczyk w sobotni wieczór zdecydowanie nie trafił z przełożeniami, od początku brakowało mu szybkości.

Na otwarcie czwartej serii startów znakomitą walkę o zwycięstwo stoczyli znani z występów nad morzem Lindgren i Madsen, na mecie lepszy okazał się Szwed, który dzięki wygranej był już bardzo bliski awansu do półfinału. W 14 biegu na tor upadł Dudek, który na 1 łuku został wybity z rytmu jazdy przez Sajfutdinowa. W powtórce zawodnik Falubazu bez problemu minął na trasie dwójkę rywali i zapisał przy swoim nazwisku trzecie indywidualne zwycięstwo. 

 Pomijając pierwszy wyścig w Warszawie nadspodziewanie dobrze radził sobie Robert Lambert, który wywalczył w rundzie zasadniczej 8 punktów, co pozwoliło wjechać mu do półfinału. W najlepszej ósemce zameldowali się także wszyscy Polacy, oprócz Janusza Kołodzieja, który turniej zakończył z 4 punktami.

W pierwszym z półfinałów pewną wygraną odniósł Lindgren, niesamowitą walkę o 2 lokatę i awans do wielkiego finału stoczyli Dudek i Lindbaeck, ku uciesze publiczności górą z tego pojedynku wyszedł zawodnik Falubazu Zielona Góra. W biegu 22 Smektała i Zmarzlik nie mieli nic do powiedzenia w starcu z Iversenem i Madsenem. 

W ostatnim biegu dnia, najlepiej spod taśmy wyszedł Lindgren. Szwed popełnił błąd na drugim okrążeniu, na wejściu w wiraż pociągnęło go i w efekcie spadł na trzecią pozycję. Sytuację wykorzystał Madsen, który wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca wyścigu. Co ciekawe, było to pierwsze biegowe zwycięstwo w tych zawodach, debiutującego w cyklu Duńczyka. Patryk Dudek dojechał do mety na 3 pozycji. Dzięki równej postawie w całych zawodach zapisał na swoim koncie 16 punktów i został liderem cyklu Grand Prix. 

W turnieju startowało trzech żużlowców, którzy w przeszłości reprezentowali barwy naszego klubu. Leon Madsen i Fredrik Lidgren bez wątpienia mogą zaliczyć sobotni wieczór do udanych. Zdecydowanie więcej oczekiwał od siebie Martin Vaculik, który zakończył zawody z 7 "oczkami” na swoim koncie. Bez kompleksów przed warszawską publicznością pojechał Bartosz Smektała, który przekonał się, że starty w Grand Prix wcale nie są takie straszne, i wcale nie ustępuje umiejętnościami bardziej doświadczonym kolegom. Kibice zgromadzeni na PGE Narodowym byli świadkami naprawdę ciekawego widowiska.

Wyniki:

1. Leon Madsen - 13 (1,1,2,2,2,2,3)
2. Fredrik Lindgren - 15 (1,3,1,3,2,3,2)
3. Patryk Dudek - 16 (3,1,3,3,3,2,1)
4. Niels Kristian Iversen - 14 (2,3,3,0,3,3,0)
5. Bartosz Smektała - 10 (3,0,1,3,3,0)
6. Bartosz Zmarzlik - 10 (3,0,2,3,1,1)
7. Antonio Lindbaeck - 10 (3,2,0,2,2,1)
8. Robert Lambert - 8 (0,2,2,1,3,0)
9. Martin Vaculik - 7 (2,3,2,0,0)
10. Matej Zagar - 7 (0,1,3,2,1)
11. Emil Sajfutdinow - 6 (0,0,3,2,1)
12. Tai Woffinden - 6 (1,2,1,0,2)
13. Jason Doyle - 5 (2,2,0,1,0)
14. Janusz Kołodziej - 4 (0,3,0,0,1)
15. Artiom Łaguta - 4 (2,1,0,1,0)
16. Max Fricke - 3 (1,0,1,1,w)
17. Dominik Kubera - ns
18. Rafał Karczmarz - ns

Bieg po biegu:

1. Lindbaeck, Doyle, Fricke, Kołodziej
2. Smektała, Iversen, Lindgren, Zagar
3. Dudek, Vaculik, Madsen, Lambert
4. Zmarzlik, Łaguta, Woffinden, Sajfutdinow
5. Kołodziej, Lambert, Zagar, Sajfutdinow
6. Vaculik, Doyle, Łaguta, Smektała
7. Lindgren, Woffinden, Dudek, Fricke
8. Iversen, Lindbaeck, Madsen, Zmarzlik
9. Dudek, Zmarzlik, Smektała, Kołodziej
10. Zagar, Madsen, Woffinden, Doyle
11. Iversen, Lambert, Fricke, Łaguta
12. Sajfutdinow, Vaculik, Lindgren, Lindbaeck
13. Lindgren, Madsen, Łaguta, Kołodziej
14. Dudek, Sajfutdinow, Doyle, Iversen
15. Zmarzlik, Zagar, Fricke, Vaculik
16. Smektała, Lindbaeck, Lambert, Woffinden
17. Iversen, Woffinden, Kołodziej, Vaculik
18. Lambert, Lindgren, Zmarzlik, Doyle
19. Smektała, Madsen, Sajfutdinow, Fricke (w)
20. Dudek, Lindbaeck, Zagar, Łaguta
Półfinał nr 1. Lindgren, Dudek, Lindbaeck, Lambert
Półfinał nr 2. Iversen, Madsen, Zmarzlik, Smektała
Finał. Madsen, Lindgren, Dudek, Iversen

 

Autor: Tomasz Werbel

Następny mecz:

05.05.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Innpro ROW Rybnik 3 6 +27
2 Cellfast Wilki Krosno 3 4 +22
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 3 +18
4 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 3 3 +31
5 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 3 2 +1
6 Texom Stal Rzeszów 3 2 0
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 3 1 -29
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 3 0 -49

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus