Lokomotiv Daugavpils - Zdunek Wybrzeże Gdańsk (komentarze)
18.06.2018, 13:27
Nasz zespół jadący z trzema juniorami w składzie przegrał w Daugavpils różnicą sześciu punktów. Oskar Fajfer przyznał szczerze, że Zdunek Wybrzeżu Gdańsk po prostu zabrakło czwartego do brydża.
Mirosław Berliński (trener Zdunek Wybrzeża): Mecz był dobry, ale z trzema Duńczykami w składzie byłby jeszcze lepszy, a wynik inny. Mieliśmy trzech juniorów, którzy pojechali na tyle, na ile było ich stać. Z tego powodu nie zdecydowałem się na to, by robić więcej zmian i Dominik Kossakowski pojechał cztery razy.
Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Zabrakło nam czwartego do brydża. Straciliśmy Mikkela, który był bardzo ważnym punktem drużyny i jego punkty były bardzo cenne. Spokojnie na wyjazdach robił powyżej 10 punktów i można gdybać co by było, gdyby był. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia, bo bardzo go potrzebujemy.
Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu): Przyznam, że mieliśmy problem z torem, a swoje zrobił komisarz, który nie pamiętam by się tu ścigał. Intensywne pracy rozpoczęły się po upadku Puodzuksa, jednak w trakcie spotkania nie da się naprawić nawierzchnie, do tego potrzebnych jest wiele dni. Ja jestem zadowolony ze zwycięstwa. Wybrzeże nie jest słabą drużyną, potrafiło już u nas wygrywać, ale mieliśmy szczęście, bo gdańszczanie przyjechali z trzema juniorami. Tak się złożyło.
Peter Ljung (Lokomotiv Daugavpils): Za mną słaby mecz w Szwecji, jednak miałem przerwę związaną z Drużynowym Pucharem Świata. Teraz wyszło mi dużo lepiej
Autor: Redakcja