Żużel w kolorze blond (7): Jazdy się nie zapomina!

09.04.2018, 16:37

Piękniejszej inauguracji nie mogli sobie wymarzyć zawodnicy, sztab i kibice Wybrzeża Gdańsk. Niedzielne zawody były świetnym widowiskiem żużlowym. Fakt, że często wynik ustawiał się już na pierwszym łuku, to jednak nie brakowało mijanek i zwrotów akcji. Atmosferę zrobili również kibice, którzy tłumnie przybyli na stadion. Czego chcieć więcej?

Mecz zaczął się idealnie dla zawodników Wybrzeża Gdańsk. Pierwszy bieg z udziałem kapitana - Oskara Fajfera oraz Andersa Thomsena dał podwójne zwycięstwo, juniorzy także spisali się dobrze wygrywając 4:2. Trzecia gonitwa ułożyła się nieszczęśliwie dla Ernesta Kozy, który w swoim pierwszym wyścigu tego sezonu upadł na drugim wirażu pierwszego okrążenia. Pozornie niegroźny wypadek zakończył się dla żużlowca Wandy Kraków złamaniem kostki prawej nogi. Sympatycznemu zawodnikowi życzę z tego miejsca szybkiego powrotu do zdrowia i na tor.

Przewaga gdańszczan ani razu nie była zagrożona. Oglądanie jazdy podopiecznych Lecha Kędziory to była czysta przyjemność. Patrzac na popisy zawodników po zakończonych wyścigach, można wnioskować, że dla nich również. W zespole nie było żadnego słabego ogniwa, wszyscy pojechali na dobrym, równym poziomie, dorzucając sporą liczbę punktów do wyniku. Wynik cieszy, ponieważ inaguracje nigdy nie są łatwe i zawsze tkwi w nich jakaś niepewność. Niepokonany w niedzielę Michał Szczepaniak podkreślił, że chciałby, żeby kolejne mecze również tak wyglądały.

Zawody pokazały drużynę, jako silną, scaloną, jednolitą. Podobnych zachwytów nie byłoby końca, dlatego cieszy mnie profesjonalne, chłodne podejście trenera Lecha Kędziory, który na pomeczowej konferencji prasowej powiedział, że droga do finału jest długa i wszystko jeszcze przed klubem. Delikatnie ostudził tym samym przesadny entuzjazm. Skierował także podziękowania w stronę kibiców i docenił ich zaangażowany udział w zawodach mówiąc: "bez kibiców trudno jest się ścigać".

Wczoraj wyglądało to wszystko fenomenalnie.  Pełen stadion, liczba 11 biegowych zwycięstw, ale czy można popadać już w ogromny optymizm? Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Podobnie zwycięstwo na inaguracje nie da awansu. Przed Wybrzeżem trudny sezon, bo żaden rywal nie będzie odpuszczał tylko dlatego, że Gdańsk chce awansu do PGE Ekstraligi. Jestem pewna, że będą trudniejsze mecze. Zawodnikom trzeba życzyć zdrowia, kibicom nerwów ze stali i trzymać kciuki za to, żeby jesienią ciszyć się z wymarzonego awansu.

Autor: Redakcja

Następny mecz:

21.04.2024, 14:00 / Ostrów Wlkp.

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Texom Stal Rzeszów 1 2 +18
2 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 1 2 +13
3 Innpro ROW Rybnik 1 2 +6
4 Cellfast Wilki Krosno 1 2 +4
5 Energa Wybrzeże Gdańsk 1 0 -4
6 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 1 0 -6
7 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań Poznań 1 0 -13
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 1 0 -18

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus