Wypowiedzi po meczu w Daugavpils
06.08.2017, 21:34
W niedzielę Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrało w Daugavpils z Lokomotivem 28:50. Po spotkaniu wypowiedzieli się trenerzy oraz zawodnicy obu zespołów, które wystąpią przeciwko sobie w półfinale Nice 1.LŻ.
Mirosław Kowalik (trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, tylko przyjechaliśmy powalczyć o jak najlepszy rezultat. To nie jest nowość, że Lokomotiv jest piekielnie mocny na swoim torze. Wygrywaliśmy starty i prowadziliśmy 5:1 w poszczególnych biegach, a na koniec przegrywaliśmy je 1:5. Musimy wyciągnąć z tego wnioski przed półfinałami, w których znów się spotkamy. Chciałbym zaznaczyć, że juniorzy z Daugavpils czynią duże postępy i tok szkolenia w Lokomotivie jest na dobrym poziomie. Zapowiadam, że w półfinałach zaprezentujemy lepszą jazdę.
Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Jechałem w kratkę. Po bardzo dobrym pierwszym biegu wjechałem w taśmę i to wszystko rozbiło. Miałem wtedy dobre pole startowe, a przeciwnicy byli do pokonania. W kolejnym biegu pojechałem zbyt szeroko i nie zdołałem nikogo wyprzedzić. O porażce nie zadecydowały tylko własne błędy, ale i to, że miejscowi żużlowcy są bardzo mocni na własnym terenie i potrafią wyprzedzać po przegranych startach. Jak już wygrają spod taśmy, minięcie ich jest prawie niemożliwe. Zobaczymy jak to będzie wyglądało za dwa tygodnie.
Nikolajs Kokins (trener Lokomotivu Daugavpils): Mecz musiał się podobać wszystkim, a my daliśmy radę z jednym obcokrajowcem, oszczędzając trochę pieniędzy. Nie mogę mieć do nikogo pretensji, gdyż wszyscy jechali na dobrym poziomie, a w kilku biegach pokazaliśmy piękną drużynową jazdę. Nasi juniorzy jadą coraz lepiej, ale później będzie już bardziej skomplikowana sytuacja. Goście nie musieli wygrywać, tylko mogli podejść do meczu na luzie i zaliczyć trening. Na razie nie wiem jak będzie wyglądał nasz skład w półfinałach i czy skład będzie mocniejszy, czy w ogóle to będzie potrzebne. Przez dwa tygodnie może się jeszcze dużo wydarzyć.
Jevgenis Kostigovs (Lokomotiv Daugavpils): To dziwna sprawa, ale udało się dopasować do własnego toru jadąc motocyklem, który jedzie wszędzie, tylko nie w Daugavpils. To mój ostatni sezon juniorski i muszę jeszcze popracować, by w przyszłym sezonie nie było kłopotów z załapaniem się do składu drużyny. Mam w sezonie trochę startów, przede mną dwie rundy IMŚJ, w których na razie idzie mi nieźle i zrobię wszystko, by nie obniżyć swojego poziomu, tylko odwrotnie.
Autor: Redakcja
