Wybrzeże Girls (6): Ewa

29.03.2018, 08:17

Skład naszej drużyny poznaliśmy już w listopadzie. Zdunek Wybrzeże to jednak nie tylko zawodnicy, ale także piękne kobiety. Specjalnie dla Was postanowiliśmy nieco przybliżyć sylwetki podprowadzających, które w nadchodzącym sezonie będą dbały o prawidłowe ustawienie zawodników pod taśmą. Dziś przedstawiamy wam Ewę, która nie może się już doczekać swojego debiutu w roli podprowadzającej.

Jak doszło do tego, że postanowiłaś zostać podprowadzającą podczas meczów żużlowych?
Zobaczyłam ogłoszenie na facebooku i bardzo mnie to zaciekawiło. Od kiedy przestałam trenować cheerleading, nie mogłam się jakoś odnaleźć. Szukałam jakiegoś zastępstwa, ale nic na dłużej nie przykuło mojego zainteresowania. Jak zobaczyłam ogłoszenie, pomyślałam, że to może być to, więc chciałam spróbować.

Czy wcześniej interesowałaś się żużlem?

Niestety nie. Trochę wstyd, ale dopóki nie dostałam się do grupy podprowadzających, nie wiedziałam dokładnie na czym polega żużel. Pierwszy kontakt z tego typu sportem miałam podczas Mistrzostw Europy w Supercrossie. To nie to samo, ale wywołało u mnie fascynację. Te emocje są nie do opisania. Zaczęłam czytać o żużlu, zasadach, punktowaniu, itp., oglądałam też filmiki z meczów, żeby przygotować się i poznać ten sport. Bardzo mi się spodobał, dlatego też nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu.

Miałaś wcześniej okazję do występów przed publicznością?

Tak wiele razy. Od najmłodszych lat jeździłam z drużyną na Mistrzostwa Pomorza oraz Polski w cheerleadingu. Tańczyłam też przed ogromną publicznością jako cheerleaderka na meczach koszykówki. Uwielbiam te emocje i podekscytowanie, gdy wychodzi się na parkiet. Dodaje fajnego powera. Muszę przyznać, że bardzo mi tego brakuje.

Czy oglądałaś już jakieś zawody żużlowe, czy są takie które zapadły Ci szczególnie w pamięci?

Dopiero zaczynam swoją przygodę z żużlem więc jeszcze nie. Oglądałam trochę filmików w internecie, niestety za mało, żeby jakiś wyróżnić. W tym temacie jestem bardzo świeża, ale myślę, że po tym sezonie niejeden mecz zostanie mi w pamięci. Wszystko przede mną.

Czym zajmujesz się na co dzień oraz w wolnych chwilach?

Na co dzień studiuję gospodarkę przestrzenną na Uniwersytecie Gdańskim i aktualnie pracuję nad licencjatem. Poza tym pracuję w sklepie odzieżowym, bo chyba jak każda kobieta, nie potrafię żyć bez ciuchów. :) W wolnych chwilach lubię aktywnie spędzać czas. Najbardziej uszczęśliwia mnie wyjście na trampoliny, na których też wcześniej pracowałam jako instruktor.  Poza tym trenuję pole dance, w którym zakochałam się od pierwszej lekcji.

Kto jest Twoim ulubionym zawodnikiem i dlaczego?

Szczerze to nie znam zbyt wielu. Czytałam trochę o zawodnikach z aktualnego składu, oglądałam też jak jeżdżą, ale na ekranie komputera to nie to samo. Myślę, że opinię o ulubionym zawodniku wyrobię sobie w trakcie sezonu.

Stresujesz się przed debiutem ?

Nie, a na pewno nie jest to zły stres. To jest bardziej takie podekscytowanie, nie mogę się doczekać pierwszego meczu i odliczam już dni. Mały stresik będzie na pewno, ale taki motywujący. Lubię ten dreszczyk emocji, więc raczej trema mnie nie zje.

Sezon rusza za 2 tygodnie czy macie dopracowane już układy na pierwszy mecz ?

Do tej pory nie miałyśmy okazji, żeby spotkać się całą grupą i przećwiczyć układy. Trening mamy dopiero dzień przed meczem, więc czasu będzie mało, ale dziewczyny są bardzo zdolne i utalentowane. Na pewno damy radę.

Autor: Tomasz Werbel