Wokół toru(85): W Bydgoszczy myślą o derbach

19.10.2019, 11:16

Znamy już wszystkie rozstrzygnięcia związane z sezonem 2019, na kolejne ligowe emocje przyjdzie nam poczekać, aż do kwietnia. Nie oznacza to, że w klubach żużlowych w tym czasie nic się nie dzieje. Wręcz przeciwne przed nami gorący okres transferowy. Postanowiliśmy sprawdzić co w ostatnich dniach wydarzyło się u naszych rywali.

Po nieudanym sezonie i zajęciu ostatniego miejsca w Nice 1. LŻ, prezes Witold Skrzydlewski zapowiada zmianę w koncepcji budowy składu na kolejny sezon. Pomimo wyniku poniżej oczekiwań, bezpieczna wydaje się być posada Lecha Kędziory. Za pośrednictwem klubowego fanpage'a Orzeł poinformował, że klub jest blisko osiągnięcia porozumienia z dotychczasowym szkoleniowcem. Łodzianie informują, że w pierwszej kolejności rozmawiają z zawodnikami, którzy startowali w klubie w zakończonym sezonie, dopiero późnej mają dogrywać tematy transferów. Jak informowaliśmy w naszym raporcie bardzo blisko Łodzi są Mirosław Jabłoński oraz Norbert Kościuch.

Wokół Mateusza Cerniaka w ostatnich miesiącach było spore zamieszanie. Utalentowany junior był łączony z kilkoma klubami PGE Ekstraligi. Niektóre portale były przekonane, że tarnowianin w przyszłym sezonie będzie zawodnikiem Betard Sparty Wrocław. Nieoczekiwanie Cierniak przedłużył o kolejny sezon kontrakt z Unią Tarnów, po zakończeniu negocjacji zawodnik mógł rozpocząć wakacje od żużla. Okazuje się, że Cierniak jest bardzo szybki nie tylko na torze, potrafi również bardzo szybko biegać. Wynik jaki osiągnął na dystansie 10 km pokazuje, że pomimo zakończenia sezonu jego kondycja wciąż pozostaje na bardzo wysokim poziomie.

Spotkanie pomiędzy Arged Malesa TŻ Ostrovią Ostrów a truly.work Stalą Gorzów zakończyło tegoroczne zmagania ligowe w naszym kraju, ten sezon był bez wątpienia bardzo udany dla beniaminka Nice 1. LŻ. Bardzo duży wkład w sukces zespołu prowadzonego przez Mariusza Staszewskiego miał Tomasz Gapiński. - Były fajne momenty w tym sezonie, który ogólnie był świetny dla naszej drużyny. Niewielu dawało nam szanse, a my odwróciliśmy tabelę i dojechaliśmy do finału – powiedział w rozmowie z klubową stroną popularny „Gapa”. 

Pomimo dobrego wyniku osiągniętego przez drużynę, doświadczony zawodnik nie jest do końca zadowolony ze swojej postawy. - W skali szkolnej pojechałem na czwórkę z plusem. Nie daję sobie wyższej oceny, głównie z uwagi na mecze w Gnieźnie, które były słabe w moim wykonaniu. Finał i baraż na wyjeździe również. To jednak spowodowane było moją chorobą. Trzy tygodnie ciężko chorowałem. Meczu w Rybniku w ogóle nie pamiętam. Odjechałem go, ale dopiero jak go obejrzałem w telewizji, to widziałem, co robiłem. Szkoda, że ta choroba przytrafiła się akurat w kluczowym momencie sezonu. Niestety, jestem tylko człowiekiem i takie dni się też zdarzają – uzasadnił Gapiński.

Przemysław Termiński przed dwoma tygodniami pochwalił się, że skład Apatora Toruń na rok 2020 jest już gotowy. Okazuje się, że pomimo podpisania umów sponsorskich z nowymi zawodnikami, Termiński wcale nie musi być w klubie w przyszłym sezonie. Takie myśli miał w ostatnią niedzielę, kiedy okazało się, że nie uzyskał mandatu na nową kadencję w parlamencie. - Teraz będę miał więcej czasu żeby przemyśleć co dalej z moja obecnością w żużlu. Ten wynik to votum nieufności wobec mnie. A ludzi trzeba słuchać – napisał na swoim facebooku właściciel spadkowicza z PGE Ekstraligi. Kiedy emocje opadły sytuację sprostował Adam Krużyński – członek rady nadzorczej klubu z Torunia. Zapewnił, że Pan Przemysław nigdzie się nie wybiera i będzie walczył z klubem o powrót do najlepszej ligi świata.

Choć sezon ligowy w Polsce skończył się przed tygodniem to w Bydgoszczy już myślą o kolejnym. Kibiców ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz elektryzują zbliżające się derby z Apatorem. Działacze Polonii są świadomi zainteresowania tym meczem, w związku z tym chcą, aby mecz w Bydgoszczy odbył się jak najpóźniej. - Nasz stadion przechodzi modernizację i chcemy napisać do GKSŻ pismo, aby mecz z Apatorem u nas odbył się możliwie najpóźniej. Dlaczego? Bo mamy świadomość, jak wielkie może być zainteresowanie tym meczem. Obecnie nasz obiekt z powodu prac remontowych może pomieścić 7 tysięcy kibiców, ale z czasem to się zmieni. Każdy kto oglądał kiedykolwiek derby bydgosko - toruńskie wie, że 7 tysięcy to liczba niewielka. W drugiej połowie 2020 roku roku na naszym obiekcie może być już więcej miejsc i wtedy wolelibyśmy jechać z Apatorem u siebie – wyjaśnił w rozmowie z Przeglądem Sportowym Jerzy Kanclerz.

 

Autor: Tomasz Werbel

Następny mecz:

14.04.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 0 0 0
2 Innpro ROW Rybnik 0 0 0
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 0 0 0
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 0 0 0
5 Energa Wybrzeże Gdańsk 0 0 0
6 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 0 0 0
7 Texom Stal Rzeszów 0 0 0
8 InvestHousePlus PSŻ Poznań 0 0 0

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus