Udany debiut Miłosza Wysockiego przed kibicami Wybrzeża. "Podoba mi się w Gdańsku"

23.05.2022, 10:00

Miłosz Wysocki w pierwszym swoim biegu ligowym na gdańskim torze wygrał podwójnie wraz z Kamilem Marcińcem, przywożąc za swoimi plecami Pawła Trześniewskiego. 17-latek bardzo dobrze czuje się na wypożyczeniu w Gdańsku.

Miłosz Wysocki ligowy debiut zaliczył w Landshut, gdzie po upadku zastąpił Marcela Krzykowskiego. Na pierwsze punkty czekał jednak do niedzielnego meczu z ROW Rybnik, gdzie tym razem zastąpił kontuzjowanego "Krzykacza" od razu w meczowym składzie. Miłosz wspólnie z Kamilem Marcińcem wygrał podwójnie bieg młodzieżowy.

- Cieszę się, że przywiozłem jakieś punkty, trzeba trenować by utrzymać się w pierwszym składzie. Na pewno czułem presję, ale jestem zadowolony z pierwszego meczu ligowego w Gdańsku - mówi 17-letni Wysocki, wypożyczony z GKM Grudziądz.

Ligowe punkty są zawsze przełomem dla młodych zawodników.

- Na pewno to było coś dużego dla mnie, to pierwsze punkty po tym, jak wcześniej jeździłem w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, gdzie było coraz lepiej. Mam świadomość, że przede mną dużo pracy, szczególnie związany z utrzymaniem chłodnej głowy - ocenił Miłosz Wysocki.

Żeby punktować solidnie w zawodach o różnym szczeblu, Miłosz musi nieco okrzesać swój styl jazdy. Żużlowiec chciałby zostać w naszym klubie na dłużej.

- Ja pochodzę z motocrossu i dlatego mam taki styl jazdy. Na żużlu jeżdżę cztery lata, od dwóch regularnie. Podoba mi się w Gdańsku i wolałbym zostać w tym klubie, niż wracać do GKM-u, bo w I lidze czuję się dużo lepiej. PGE Ekstraliga to nie moja liga, więcej nauczę się tutaj. Zainwestowano we mnie, teraz chcę rozwijać swoje umiejętności - podsumował.

Autor: Redakcja