Trener naszej drużyny, Mirosław Berliński jako mały chłopiec przeprowadził się z całą rodziną do Gdańska, gdzie z sukcesami startował jego ojciec, Bogdan. Ma jak najlepsze wspomnienia w rywalizacji z ekipą z Górnego Śląska.
Jedziemy w niedzielę z ROW-em, a pan urodził się właśnie w Rybniku. Czy pamięta pan jeszcze coś ze swoich dziecięcych lat spędzonych w tym mieście?
Mirosław Berliński: Oj nie, niestety nic nie pamiętam, chyba że z opowiadań. Do Gdańska przeprowadziliśmy się, gdy mój ojciec Bogdan przechodził do Wybrzeża. Wówczas nie miałem jeszcze trzech lat. Wprowadziliśmy się do mieszkania w Gdańsku na początku 1963 roku.
Pana ojciec jeździł w Wybrzeżu w latach 1963-1971. Czy często wspominał rybnickie czasy?
- To było bardzo dawno, więc od długiego czasu nie poruszamy już takich tematów. Oczywiście kojarzę ze zdjęć stary rybnicki stadion, gdzie na tor zjeżdżało się z górki. Gdy oglądaliśmy fotografie z dawnych lat, dużo mi o tym opowiadał.
Czy mieliście też w domu gości ze Śląska?
- Tak, oczywiście często do mamy i taty zjeżdżali goście z Rybnika. Praktycznie co roku odwiedzali nasze mieszkanie na Przymorzu. Ja sam miałem przede wszystkim kontakt z Antonim Skupniem, który w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych często do mnie przyjeżdżał.
Czy pana korzenie wpływały na to, jak był pan przyjmowany na Śląsku?
- Mam jak najlepsze wspomnienia z Rybnika. Zawsze byłem bardzo dobrze przyjmowany, choć zaliczałem tam przede wszystkim bardzo dobre występy, również w rywalizacji z ROW-em. Oczywiście zdarzały mi się też wpadki, ale ogólnie zawody ligowe i indywidualne wspominam na plus. Między innymi stanąłem na podium w Memoriale Jana Ciszewskiego.
Spotkania ligowe również należały do tych ciekawszych?
- Na meczach ligowych generalnie zarówno mi, jak i Wybrzeżu zawsze dobrze jeździło się w Rybniku, ale i odwrotnie. Nasza rywalizacja z ROW-em była jednak niezwykle trudna i wymagająca. Tamtejszy tor jest podobny do naszego, przez co mecze były wyrównane. Często zdarzało się, że wygrywali goście. Powinno się jeździć na każdym torze i dobrze się na nim czuć.
Czy można w niedzielę jakoś zaskoczyć ROW?
- Ależ oczywiście, dobrymi startami i dobrą jazdą. Ostatnio mieliśmy problemy z wyjściami ze startu, ale na tym mocno pracujemy, bo można dużo na tym zyskać.
Czyli można powiedzieć, że po tylu latach spędzonych nad morzem, jest pan stuprocentowym gdańszczaninem, mającym czerwono-biało-niebieskie serce?
- Dokładnie tak jest, wszystkie momenty jakie pamiętam przeżyłem jako mieszkaniec Gdańska i to jest moje miasto.
Autor: Redakcja
msc | drużyna | M | Pkt | +/- |
---|---|---|---|---|
1 | Cellfast Wilki Krosno | 0 | 0 | 0 |
2 | Innpro ROW Rybnik | 0 | 0 | 0 |
3 | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 0 | 0 | 0 |
4 | Arged Malesa Ostrów Wielkopolski | 0 | 0 | 0 |
5 | Energa Wybrzeże Gdańsk | 0 | 0 | 0 |
6 | H.Skrzydlewska Orzeł Łódź | 0 | 0 | 0 |
7 | Texom Stal Rzeszów | 0 | 0 | 0 |
8 | InvestHousePlus PSŻ Poznań | 0 | 0 | 0 |