Robert Chmiel: Nie mogę zawalać takich sytuacji. Wszystko było po moich błędach

01.08.2020, 20:15

Robert Chmiel długo czekał na swoją szansę w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Sztab szkoleniowy naszego klubu podjął decyzję, że tym razem pojedzie od pierwszego biegu. Dostał dwie szanse, jednak punktów nie zdobył. On sam nie chce jednak szukać wymówek.

Robert Chmiel w ubiegłym sezonie był czołowym juniorem ligi. Przejście w wiek seniora bywa jednak bolesne - szczególnie teraz, gdy przez pandemię koronawirusa wiele zawodów zostało odwołanych. Żużlowiec na dorobku, który dodatkowo nie ma możliwości jazdy już na starcie stoi na straconej pozycji.

Sztab szkoleniowy naszego klubu podjął decyzję, że po raz pierwszy od początku meczu, Chmiel zacznie w Bydgoszczy. W dwóch wyścigach nie zdobył punktów. - Strasznie żałuję tego meczu. Wiem, że nie mogę zawalać takich sytuacji, w jakich byłem w sobotę w Bydgoszczy. Jestem bardzo niezadowolony szczególnie, że wszystkie pozycje traciłem po moich błędach - powiedział zawodnik, który nie szukał winy gdzie indziej.

- Byłem bardzo zdeterminowany i sumiennie przygotowywałem się do zawodów. Jestem zdruzgotany sytuacją w meczu, bo nie pojechałem tak, jak bym chciał. Starty miałem dobre, a motocykl był odpowiednio dopasowany oraz nie odstawał szybkością od innych zawodników. Zgodzę się z tym, że może brakowało mi objeżdżenia. To było dla mnie pierwsze ściganie po dziesięciu miesiącach. Muszę poprawić swoje błędy i będę się starał dostawać kolejne szanse, by wygrzebać się z moich problemów i pokazać klasę - dodał Robert Chmiel.

Już w poniedziałek podejmiemy Orła Łódź i wychowanek ROW-u Rybnik mimo wpadki w Bydgoszczy, chciałby przywitać się z własnymi kibicami. - Liczę na to, że dostanę szansę, ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. Na gdańskim torze jeździ mi się dobrze i jestem przekonany, że jak otrzymam możliwość start, poprawię się w kolejnym meczu - podsumował Chmiel.

Autor: Redakcja