Powrót do przeszłości (19): Tomas H. Jonasson

21.10.2020, 14:00

Sezon dobiegł końca, dlatego wracamy z cyklem, w którym wspominamy byłych zawodników Wybrzeża. Tym razem naszym bohaterem jest sympatyczny Tomas H. Jonasson. Szwed reprezentował czerwono-biało-niebieskie barwy przez wiele lat. Kapitan, dobra dusza, zawsze pomocny.

Tomas H. Jonasson urodził się w Vetlandzie w 1988 roku. Jego kariera rozpoczęła się stosunkowo szybko. Żużlowego rzemiosła uczył się w swoim rodzinnym mieście i tam zadebiutował. Talent Szweda zauważyli działacze Stali Gorzów, którzy ściągnęli go do siebie. W wieku 18 lat wystartował po raz pierwszy jako junior w składzie gorzowian. W debiutanckim spotkaniu dostał sporo szans do pokazania swoich umiejętności - wystartował pięć razy i uzbierał 3 "oczka". Przez cztery lata spędzone w Gorzowie konsekwentnie budował swoją markę, może i jego średnie biegowe nie porywały, jednak odpłacał się konsekwencją oraz widowiskową jazdą na torze. Trudne warunki w Ekstralidze sprawiły, że musiał szukać sobie nowego pracodawcy. Rozpoczął się kolejny akt w jego karierze, przez wielu uważany za najbardziej udany -  trafił do Wybrzeża.

W 2010 roku podpisał kontrakt z gdańskim klubem. - Thomas Jonasson podpisał roczny kontrakt na starty w Gdańsku. Jego wymagania finansowe pokryły się z naszymi możliwościami, więc możemy się cieszyć z pozyskania tego utalentowanego młodego zawodnika - tak skomentował ten transfer ówczesny rzecznik prasowy Wybrzeża. Nikt nie wiedział czego spodziewać się po tym żużlowcu, jednak wątpliwości szybko zostały rozwiane. Szwed miał jeździć w czerwono-biało-niebieskich barwach przez rok, a spędził nad morzem łącznie pięć lat. Wielokrotnie ratował drużynę w najtrudniejszych momentach. Niestety, często doznawał kontuzji. Urazy krzyżowały jego plany. Po dołączeniu do zespołu, z miejsca stał się ważnym punktem. 

W pierwszym sezonie wykręcił średnią biegową 1,831, co oczywiście nie było złym wynikiem. Swoją prawdziwą wartość pokazał w kolejnych, drugich rozgrywkach nad morzem. Na pierwszoligowych torach uzyskał średnią 2,227 i był jednym z największych bohaterów awansu Wybrzeża do elity. Rok spędzony z najwyższej klasie rozgrywkowej nie przebiegł tak, jak wszyscy chcieli, dlatego po jednym sezonie klub wrócił do występów w I lidze. Jonasson czuł się natomiast związany z Gdańskiem i tutaj chciał kontynuować karierę. Mocno utożsamiał się z miastem. Kolejne dwa lata to wzloty i upadki. Po sezonie 2014 zdecydował się na zmianę otoczenia i znalazł nowego pracodawcę.

Po pożegnaniu z Wybrzeżem miał jeszcze kilka przystanków w swojej karierze. Nigdzie jednak nie zagrzał miejsca tak długo, jak w Gdańsku. W kolejnych latach Jonasson startował w klubach z Leszna, Częstochowy, Daugavpils i Piły. W 2018 roku mógł się pochwalić 15. średnią w I lidze. Później podpisał kontrakt z pilanami na starty w II lidze. Uznawano go za gwiazdę i lidera. Efekt? Spełnił swoje zadanie (średnia 2,200). Następnie zniknął z polskich torów. - Po tym jak opracowaliśmy budżet na rok 2020 wyliczyliśmy, że nie mogę sobie pozwolić na jazdę w Polsce - tłumaczył w rozmowie z WP SportoweFakty. Skupił się na występach w Szwecji oraz w Grand Prix na długim torze. Kto wie, może jeszcze ujrzymy tego sympatycznego zawodnika w naszym kraju.

Autor: Wojciech Jagodziński

Następny mecz:

14.04.2024, 14:00 / Gdańsk

Tabela:

msc drużyna M Pkt +/-
1 Cellfast Wilki Krosno 0 0 0
2 Innpro ROW Rybnik 0 0 0
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 0 0 0
4 Arged Malesa Ostrów Wielkopolski 0 0 0
5 Energa Wybrzeże Gdańsk 0 0 0
6 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 0 0 0
7 Texom Stal Rzeszów 0 0 0
8 InvestHousePlus PSŻ Poznań 0 0 0

Social Media

Nasi Partnerzy

Sponsor Tytularny

Partnerzy Główni

Sponsor Strategiczny Plus