Okiem Prezesa (48): Żużel nie umiera, chętni do jazdy są
06.02.2018, 10:38
Zdunek Wybrzeże Gdańsk prowadzi obecnie zajęcia z liczną grupą kandydatów na żużlowców. Tadeusz Zdunek nie wierzy w to, że przy odpowiednich chęciach ze strony działaczy, nie ma chętnych do uprawiania czarnego sportu.
Co raz częściej słyszymy głosy, że dzieci nie interesują się sportem, że żużel nie ma przyszłości. Szczerze mówiąc nie do końca wierzę w słowa prezesów z innych miast, że nie ma chętnych do uprawiania żużla. To niemożliwe, że w Gdańsku młodzież garnie się do tego sportu, a gdzie indziej nie można znaleźć kogokolwiek. Tutaj kluczowe jest podejście do szkolenia i ułożenie całego systemu.
My cały czas reorganizujemy system. Szkolenie to proces ciągły, który trzeba dostosywać do warunków. Obecnie dochodzimy do przekonania, ze należy skrócić okres oczekiwania na zawodnika mogącego startować w lidze. Bardzo rzadko adepci wytrzymują blisko 10-letni proces szkolenia. Rezygnacje następują z różnych powodów. Brak talentu, chęci, zmiana priorytetów u rodziców czy samego adepta powodują zaniechania szkolenia, a tym samym konsekwencje finansowe zarówno dla klubu, jak i rodziców. Z drugiej strony trudno oczekiwać od 6-latka, że będzie wiedział czy chce być żużlowcem w przyszłości. Dlatego też wszystkim chętnym w wieku 6-9 lat udostępnimy tor, zapewnimy opiekę medyczną i nadzór trenerów, ale zabezpieczenie finansowe sprzętu będzie spoczywać również na rodzicach, tak jak ma to miejsce choćby w motocrossie. To pozwoli na pierwszą naturalną selekcję kandydatów.
Profesjonalne szkolenie będziemy opierać o pracę z młodzieżą 10-letnią i starszą. Naszym zasadniczym celem będzie przeprowadzenie ich przez treningi na motocyklach różnych pojemności począwszy od 125ccm, na 500ccm skończywszy. Chcemy wyszkolić przyszłych zawodników drużyny ligowej. Szkółka i wyniki na miniżużlu mają być do tego narzędziem, a nie celem samym w sobie. Doskonałym przykładem może być Karol Żupiński, który starty na mini torze zakończył stosunkowo szybko i skupił się na rozowju umiejętności w klasie 125cc, później 250cc. Dziś ma na swoim koncie brązowy medal IMŚ 125cc oraz srebrny 250cc. Oby w przyszłości zdobywał kolejne w dorosłym żużlu. Taką samą drogą chcemy prowadzić naszych adeptów.
Obecnie prowadzimy regularne treningi zimowe dla szkółki, w niedzielę chłopcy zakończyli obóz w Przywidzu. Na razie mamy wielu chętnych i nie mamy problemu z frekwencją na treningach. Co więcej często chłopcy przyciągają do zespołu kolegów i patrząc na te przykłady, nie spodziewam się śmierci żużla. Dajmy dzieciom możliwość trenowania, a będę przychodzić bardzo chętnie.
Tadeusz Zdunek
Autor: Redakcja
