Nadchodzi czas na który wszyscy czekaliśmy kilka miesięcy. Kalendarzowa wiosna zaczęła się co prawda wczoraj, ale na naszym stadionie trwa już od niedzieli. Za nami pierwsze treningi, a przed nami sparingi. Wiem, że kibice emocjonują się nimi, ale powiem wprost - patrzenie w nich na wyniki nie ma najmniejszego sensu Zawodnicy korzystają z różnych motocykli, używają różnych opon i ciężko jest wyciągnąć z tego jakiekolwiek wnioski. Trener na szczęście widzi więcej, choćby po technice jazdy, kiedy zna kulisy startu poszczególnego zawodnika. Sam wynik nie jest podstawą do daleko idących rozważań, a sam pamiętam sytuację sprzed dwóch lat, gdy właśnie sparingami, w których używał najlepszego sprzętu i nowych opon co bieg, jeden z zawodników przy poparciu kibiców wywarł wpływ na starty w lidze.
Możemy się cieszyć, że tak szybko przygotowaliśmy tor do treningów. Jesteśmy otwarci i gdy tylko będzie miejsce, to jak dla mnie można wpuścić wszystkich poza torunianami, którzy wprowadzając zakaz jazdy wszystkich u siebie pokazali, że nie chcą iść na wymianę. Taka jest decyzja ich menedżera, więc będziemy sprawiedliwi i musi się to odbywać na zasadach wzajemności. Komuś mogłoby się wydawać, że i my mamy z kimś konflikt, ale tak nie jest. Nie robiliśmy żadnych problemów Leonowi Madsenowi, który u nas trenował, do Gdańska miał przyjechać Kacper Gomólski wraz z Falubazem. Gdy tylko na zasadach wzajemności chcieliby przyjechać łodzianie, czy rybniczanie, to osobiście nawet wtedy jestem za, żużlowcy powinni mieć szansę odpowiednio wejść w sezon, a sport powinien się rozstrzygać na torze, a nie poza nim.
Jestem osobiście zadowolony jak nasz trener wziął się za pracę. Widać różnicę w podejściu do zawodników, czy w przygotowaniu toru. To zupełnie inna jakość, a Lech Kędziora świetnie podchodzi do swoich obowiązków. Wniesie wiele do klubu, a zawodnicy czują wobec niego respekt. Trener non stop jest na stadionie, po każdym treningu bronuje tor i układa go od początku. Wraz z toromistrzem wkładają mnóstwo pracy i wierzę, że w końcu nasza nawierzchnia będzie atutem Wybrzeża, a nie drużyn przyjezdnych, jak to miało wiele razy miejsce.
Tadeusz Zdunek