Wokół Toru(35): Renat Gafurow chce wrócić do Gdańska

13.10.2018, 09:14

Sezon żużlowy rozpocznie się dopiero na początku kwietnia, jednak nie oznacza to, że zawodnicy i działacze odpoczywają i wspominają miniony sezon. Wręcz przeciwnie wszyscy pracują na pełnych obrotach. Przygotowaliśmy dla Państwa raport z tego co aktualnie dzieje się u naszych rywali.

Po roku w elicie Unia Tarnów znów pojedzie na torach Nice PLŻ. Przed rozpoczęciem budowy składu tarnowianie muszą się najpierw rozliczyć z zawodnikami za obecny sezon. Szacuje się, że zadłużenie sięga nawet 3 miliony złotych. Kibice z pewnością widzieliby w zespole Jakuba Jamróga, który na gali PGE Ekstraligi został wybrany Niespodzianką Sezonu 2018. -  „Przed tym sezonem miałem sporo obaw jeśli chodzi o moją postawę w PGE Ekstralidze, teraz jednak wiem, że jestem w stanie skutecznie walczyć i zdobywać fajne punkty. Ta nagroda to dla mnie coś niesamowitego i dziękuję kibicom za wszystkie głosy. Moim kolejnym celem jest pojawiać się na gali co roku i do tego będę dążył” – powiedział Jamróg zaraz po wręczeniu nagrody dając tym samym do zrozumienia, że w przyszłym roku planuje pozostać w PGE Ekstralidze.  Na papierze bardzo dobrze prezentuje się formacja juniorska „Jaskółek” Patryk Rolnicki ma już duże doświadczenie i powinien być czołowym juniorem na zapleczu a Mateusz Cierniak to olbrzymi talent. W swoim ligowym debiucie w meczu barażowym w barwach klubu z Ostrowa wywalczył płatny komplet punktów.

Między innymi dobra postawa 16 latka sprawiła, że w sezonie 2019 w pierwszej lidze pojedzie TŻ Ostrovia Ostrów. Działacze beniaminka intensywnie myślą nad składem na nowy sezon. Wiele wskazuje na to, że na kolejny rok w klubie pozostanie Renat Gafurow. – W klubie i w drużynie panuje bardzo dobra atmosfera. Jak dostanę propozycję z klubu to wydaje mi się, że tutaj zostanę. Chciałbym z drużyną Ostrovii pojechać do Gdańska i zaprezentować się tam” – powiedział nasz były zawodnik.

Car Gwarant Start Gniezno ma za sobą udany sezon, działacze zapowiadają, że w klubie nie będzie „szastania pieniędzmi” i nie dojdzie do rewolucji w składzie. Klub poszukuje solidnego krajowego seniora. Oprócz tego w Gnieźnie myślą o utworzeniu drugiego zespołu, póki co nie są znane szczegóły tego przedsięwzięcia. Wiemy jedynie, że więcej szczegółów poznamy pod koniec miesiąca.

W przyszłym roku beniaminkiem oprócz ekipy z Ostrowa będzie także Stal Rzeszów, która wygrała rozgrywki drugiej ligi. Wszystko wskazuje na to, że w klubie pozostanie Greg Hancock, który bez wątpienia będzie największą gwiazdą zaplecza PGE Ekstraligi. –„Ogromną przyjemność sprawiło mi ściganie się dla Stali Rzeszów w drugiej lidze i co ważniejsze odejście z Ekstraligi pozwoliło mi ocenić poziom wszystkich lig w Polsce. Podpisałem kontrakt z Irkiem Nawrockim i Stalą Rzeszów na 3 lata. Zamierzeniem jest pomoc klubowi w powrocie do Ekstraligi. Było to dla mnie “zdrowe”, pouczające, jak również motywujące posunięcie”. – powiedział „Grin”

ROW Rybnik przegrał baraż z Falubazem Zielona Góra i w przyszłym roku pozostanie na zapleczu PGE Ekstraligi. Prezes Krzysztof Mrozek podkreśla, że cel jakim jest najszybszy powrót do elity pozostaje bez zmian. Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2019 rybniczanie będą musieli sobie radzić bez Kacpra Woryny, który jest zdecydowany, aby spróbować swoich sił w PGE Ekstralidze. Zastąpienie wychowanka ROWu będzie niezwykle trudne. Należy pamiętać, że w maju skończy się kara Grigorija Łaguty. Forma Rosjanina będzie wielką niewiadomą, jednak wydaje się, że będzie w stanie z marszu stać się liderem „Rekinów” i przy okazji zastąpić Kacpra Worynę.

Autor: Tomasz Werbel