Anders Thomsen chce być następcą Magnusa i Renata
08.11.2017, 16:34
Przed rokiem drużynę pożegnał Magnus Zetterstroem, a tej jesieni Renat Gafurov. Anders Thomsen chce wejść w pewien sposób w buty tych żużlowców i stać się ważną postacią Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Trzy lata w jednym klubie to już długi okres. - To prawda, ale ja chcę po prostu być częścią tego klubu. Wcześniej przez wiele lat ścigali się tutaj Magnus Zetterstroem, czy Renat Gafurov, którzy byli w pewnym sensie ikonami tego klubu. Oni wszyscy już odeszli, więc może za parę lat będę ich następcą - zastanawiał się Thomsen, który miał sporo ofert z klubów PGE Ekstraligi - Prawdę mówiąc w ogóle nie rozpatrywałem tych propozycji. To miłe, że kluby doceniają moją formę, ale ja mam jeszcze sporo do zrobienia w Gdańsku.
Czy w takim wypadku funkcja kapitana zespołu to coś, co interesuje Duńczyka? - Ja nie chcę być kapitanem, po prostu chcę zbudować swoją markę w tym klubie. Jestem chłopakiem, który uśmiecha się chyba najwięcej z całego klubu. Mam taki charakter i to wszystko na tym polega - przyznał.
We wtorek przedstawiono ośmiu zawodników, którzy będą reprezentować gdańskie barwy. W klubie jest jeszcze miejsce. Gdyby udało się działaczom znad morza ściągnąć odpowiedniego zawodnika, cel jakim jest PGE Ekstraliga byłby realny. - Czekamy jeszcze na jednego Polaka i od tego kto nim będzie, dużo zależy. Ja na pewno dam z siebie wszystko - zakończył Anders Thomsen.
Autor: Redakcja